Witam serdecznie
Cieszę się że kolejna osoba podeszła odpowiedzialnie do opieki nad swoim zwierzątkiem i stara się stworzyć mu jak najlepsze warunki. Ze swej strony w miarę możliwości pomogę aby tak właśnie było.
Polskich dobrych publikacji to faktycznie ze świeczką można szukać, prędzej po angielsku i niemiecku - niektóre serwisy żółwiowe to prawdziwe kopalnie wiedzy, z którymi żadna polska stronka nie może się równać. Wiedza żółwiowa zresztą wciąż ewoluuje, wychodzą nowe publikacje, nowe wyniki badań. Te fascynujące stworzenia są wciąż nie zbadane do końca.
Na marginesie dodam że nie uważam że są fascynujące dlatego że akurat mam żółwia. Owszem wiele zachowań i instynktów tych gadów jest godnych uwagi ale przede wszytskim niesamowite jest to że istnieją miliony lat. Są jednym z najstarszych istniejących naz Ziemii gatunków i podczas gdy przez ten bezmiar czasu, którego ludzki umysł nie jest w stanie nawet ogarnąć - postawały nowe nie tylko gatunki ale całe gromady, tworzyły się nowe lądy, kształtowały kontynenty i zmieniał klimat - one wciąż trwały nieomal w niezmienionej formie. Zastanawiające jest to co oznacza taki właśnie "constant", czy oznacza to że są gatunkiem perfekcyjnym, idealnie dostosowanym do otoczenia, nastawionym najlepiej na przetrwanie, przez to żyjącym najdłużej... Żółwie to nie tylko żywe skamieliny, to prawdziwe zagdaki...
No ale...
Wracając do pytań Valturman'a. Sądzę że w kwestii terrrarium wyczerpująco wypowiedzieli się moi poprzednicy. Sporo informacji jest w artykułach na stronie głównej a nawet i w niektórych wątkach. W razie wątpliwości czy potrzeby podyskutowania o szczegółach zawsze można pytać. Od siebie dodam że wiosną fajnie byłoby żółwiowi zafundowac wybieg w ogrodzie jeśli macie warunki.
No i uwaga dotycząca pytania o podłoże - żółwie także stepowe absoltnie NIE POWINNY mieć sucho. Powinny mieć wręcz dość wilgotno ok 60-65 % szczególnie młode osobniki. To bardzo ważne dla ich zdrowia i prawidłowego rozwoju. Żółwie potrzebują wodę - do picia i zażywania kąpieli a także tej zawartej w powietrzu. Dlaczego? Ich środowisko życia tylko z pozoru jest suche - jałowy, spalony Słońcem step owszem tak, ale na tym właśnie stepie starają się przebywać jak najmniej gdyż jest to środowisko nieprzyjazne i de facto spędzają tam maleńki wycinek życia. Przytłaczającą zaś część czasu spędzają w podziemnych norach, gdzie panuje stosunkowo wysoka wilgotność i stabilne temperatury - w lecie niższe a zimie zaś wyższe niż panujące na powierzchni które są w lecie ekstremalnie wysokie zas w zimie za niskie.
co do imienia to moj stefan to tez prawdopodobnie dziewczynka, ale wyszedlem z zalozenia ze i tak mnie nie slyszy wiec jest mu bez roznicy i zostal stefan.
Na tej samej zasadzie moja samica jest Tuptusiem
oto fotki
]http://maval.republika.pl/images/z2.JPG]
ogonek cały upaprany w kokosie, ale musi jeszcze wytrzymać 2-3 dni
Żółwik jest piękny. Jeszcze dość młody ale niestety widać pewne drobne zmiany patologiczne. Przy odpowiedniej diecie i warunkach nie będą się pogłębiały i żółwik będzie zdrowy i żywotny. Mam tu na myśli widoczne już lekkie piramidki, dość duże przyrosty i nieco wysuniętą do przodu górną szczękę. Dam sobie rękę uciąć że żółw miał niewłaściwą dietę i miękki pokarm (stąd przerost dzioba). Pazurki faktycznie należałoby skrócić.
hmmmm
jeśli jest prawdą to co mówisz to mam zagadkę do rozwiązania. z żółwiem dostałem certyfikat hodowcy z opisem żółw stepowy.
i muszę iść do innego weterynarza bo ten u którego byłem stwierdził że pazury i dzióbek jest ok
Nie mam pytań. Już wiem skąd u żółwia te zmiany. Znaczy wiedziałam juz wcześniej ale teraz to się temu nie dziwię, bo jeśli ktoś hoduje żółwia i nawet nie wie jaki to gatunek to czego wymagać więcej... Żółw jest oczywiście grecki, i tak - to również moim zdaniem samiec.
A weterynarze... w tej mierze panuje niestety wszechobecne konowalstwo. Na palcach jednej, może dwóch rąk można liczyć tych którzy znają się na rzeczy... więc albo udaj się do dobrego weterynarza albo do żadnego.
Taka wizyta jest zawsze wskazana przy nabyciu żółwia. Dobrze oddać kupkę i mocz do zbadania czy żółw nie ma pasożytów (badanie moczu pozwala też ocenić stan nerek ale w przypadku tego żółwia nie sądzę żeby było z nimi źle).