Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 28.04.2024, 18:48:14 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Ptaki i mróz  (Przeczytany 20284 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Ptaki i mróz
« dnia: 22.01.2010, 20:26:38 pm »
Od dawna nie ma odwilży. Co miało być zjedzone zostało zjedzone. Mróz zbiera żniwo.

Jutro jest sobota i właściwie każdy może z samego rana dać coś do zjedzenia ptakom.
Tym, co ziarna jedzą daje się proso, pszenicę, płatki owsiane.
Tym, co owoce  w zimie jedzą daje się rodzynki, kawałki jabłek.
Tym, co owady daje się słoninę.

Wszystkim można i trzeba w taki mróz dać drobny słonecznik, małe pokruszone orzeszki, ziarenka dyni.

W czasie silnych mrozów nie dajemy dużych kawałkw jedzenia, nie dajemy mokrego jedzenia, słonego ani słodkiego, nie dajemy po godz.13, nie rzucamy jedzenia w śnieg.

Dajemy ptakom rano.

Offline Jakub

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1516
  • Reputacja: 23
  • Testudo Hermanni żółw grecki o imieniu Tuptuś
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #1 dnia: 22.01.2010, 20:42:59 pm »
owszem daję i to regularniew ale ostatnio przestały przylatywać
Pozdrawiam Jakub

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #2 dnia: 24.01.2010, 10:36:53 am »
u mnie mróz -20 od dwóch dni. widziałam już kilka padniętych gołębi na placu za domem, a sama dokarmiam dość często. teraz też pójdę za Twoją radą Basiu :)

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #3 dnia: 26.01.2010, 11:28:34 am »
Ja każdego rana idę do ptaków, mam takie 3 miejsca w okolicy, gdzie siedzą i kosy i drozdy,czekając na rodzynki i te większe jak gawrony i sroki, bo one też bardzo głodują. Im można wynosić kości po zupie albo resztki z niezjedznego mięsa z domowego obiadu.
Dokarmiajmy każdego ranka, w niezbyt dużych ilościach,  w bardzo drobnych kawałkach, jeśli jest śnieżyca to trzeba poczekać i potem dać.
Nie sypiemy na jezdnię ani na chodnik dla pieszych, ani w śnieg.
Odgarniamy nogą twardy śnieg do samej ziemi, i dajemy na gołą ziemię, albo pod ścianą bloku na góły asfalt.

Najtaniej jest kupić ziarna dla ptaków na targach i targowiskach miejskich, gdzie:-1kg drobnego słonecznika to 3 zł. 1 kg, prosa to 2 zł, 1 kg. pszenicy to 1zł.  a 1 kg owsika to 3 zł. 1 kg rodzynek to 7 zł.
Można też kupic za 2 zł. płatki owsiane  w sklepie spożywczym. Dla ptaków owocożernych zaczepiamy na krzakach suszone kawałki jabłek i gruszek, ale nie na samych czubkach gałązek tylko w rozwidleniach.
Nie kupujmy w sklepach zoologicznych bo tam jest drogo, mało i raczej ozdobnie.

Ptakom wodnym dajemy drobny pokarm jak kawałeczki chleba czy ziarno kukurydzy, ale nie w wodzie tylko na samym brzegu.

zapowiedzi pogody są nadal bardzo mroźne. Jeśli każdego ranka kazdy z nas choć trochę sypnie ptakom w swej okolicy, to zrobi to, co do kazdego dobrego człowieka podczas takich długich mrozów należy  :)

jestem za systematycznym, i też zarazem oszczędnym dokarmianiem ptaków, bo tu chodzi o przeżycie a nie najedzene się do syta.

Na pytania mogę odpowiadać :)

Offline meurycy

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 0
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #4 dnia: 26.01.2010, 13:34:26 pm »
 :P u nas są łabędzie

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #5 dnia: 26.01.2010, 14:53:51 pm »
Ja powiesiłam słoninkę na balkonie ale na razie ptaszki jej nie znalazły.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #6 dnia: 26.01.2010, 15:09:23 pm »
Bo one już w większości wcześniej powzięły plany gdzie kto ma "sępić" i gdzie coś może dostać. A sikorki to raczej pośród drzew krążą, i suchych owadów tam szukają. U mnie są z samego rana, jeszcze przed świtem i czekają na jasność, żeby zacząć śniadanie. Ja bardzo lubię sikorki, a te malutkie, modre to są wprost śliczniutkie i mają bardzo cienkie nóżki. A jedzą spokojnie i się powoli rozglądają. Urocze. :)

Meurycy, co tam jeszcze masz na brzegu morza?

Offline meurycy

  • Żółw grecki (Testudo hermanni)
  • **
  • Wiadomości: 81
  • Reputacja: 0
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #7 dnia: 26.01.2010, 18:19:30 pm »
Kormorany , mewy łabędzie itp...

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #8 dnia: 26.01.2010, 20:18:41 pm »
Meurycy, a ja ci coś powiem o kormoranach, że jak one suszą skrzydła, to wyglądają jak nietoperze albo spidermany.
Teraz to pewnie nie suszą, ale właściwie to nie wiem tego, czy w mrozy suszą. A może podpatrzysz i powiesz mi?

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #9 dnia: 01.12.2010, 10:14:02 am »
czy pamiętacie teraz o ptakach?  :)

Offline inett1

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 0
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #10 dnia: 01.12.2010, 10:43:57 am »
Mój mąż w zeszłym tygodniu umieścił karmnik na balkonie - trochę się namęczył żeby go zrobić (zmusiłam go). Kupiliśmy też worek ziaren dla ptaków w Lidlu. :)
Per aspera ad aspra

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #11 dnia: 02.12.2010, 10:35:38 am »
Inett, karmnik na balkonie to w czasie takich śnieżyć i mrozu  nic nie daje. Trzeba wyjść z ta pomocą dalej poza balkon, tam gdzie one siedzą za dnia. I zróżnicowany pokarm  w zależności od gatunku, i tylko rano, nie robić stołówek.
Ja też byłam w Lidlu i kupiłam to samo  :D, ale też orzechy i malutki czarny słonecznik  :) :)

Inett, pamiętaj o gawronach, i srokach, one piękne i biedne, bo nikt ich nie lubi.

Offline inett1

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 20
  • Reputacja: 0
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #12 dnia: 02.12.2010, 10:56:08 am »
OK Basiu,będę pamiętać :)
Per aspera ad aspra

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #13 dnia: 02.12.2010, 12:32:08 pm »
Ja właśnie tylko srok nie karmię - i moi rodzice też. Tata pilnuje, jak wysypie pod drzewem, żeby inne ptaki zjadły, a nie sroki. Bo one są wstrętne - zabijają wszystkie małe ptaki. U rodziców w okolicy to wróbla już uświadczyć nie można, bo sroki wszystkie pozabijały.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Ptaki i mróz
« Odpowiedź #14 dnia: 06.12.2010, 09:50:40 am »
No to ja o srokach słówko muszę, dla wyprostowania poglądów o srokach:

Nie ma złych i dobrych ptaków. Podobnie jak nie ma złych i dobrych zwierząt. Taki sąd o nich powstaje tylko u człowieka.
To sam Pan Bóg, albo sama ewolucja, utworzyła takie nasze sroki. A więc i żywienie się przez nich innymi ptakami jest wpisane w mądry i jedynie doskonały plan Boży, albo inaczej w bieg ewolucji.
Sroki, jak i inne krukowate, np. kawki polują na lęgi małych ptaków tylko w okresie własnych legów, aby dostarczyć swym pisklętom białkowego pożywienia na początku rozwoju. Ale zabijanie innych małych ptaków dla swoich piskląt nie jest takie całkiem przypadkowe, bo zazwyczaj dotyczy takich ptaków, które mogą złożyć lęgi ponownie w tym samym sezonie. Gdyoby było inaczej to nie byłoby wróbli już od dawna, a (gnieniegdzie) jeszcze są. Polowanie krukowatych na inne legi małych ptaków dotyczy ptaków dziuplowatych i tych, które robią gniazda na krzakach czyli w miejscach dostępnych dla sroki. A wróble nie robią tam gniazd.
Wróble wyginęły w sposób makabrycznie szybki tylko i wyłącznie z ręki człowieka, o czym powiem dalej w dalszej części tej obrony srok.
W ostatnich latach obserwuje się zwiekszoną liczbę srok. Ale też i jest więcej gołębi. Jaka jest przyczyna zwiększenia liczby srok?
Przyczyną są także ludzie. Ludzki brak krytycznego myślenia, wiedzy, ludzkie lenistwo, inaczej wynaturzenie - w dosłownym sensie. Główną przyczyną jest całoroczne i nadmierne karmienie psów i kotów na zewnątrz. Miski kocie i psie są zawsze pelne karmy z worków. Pies i kot jest drapieżnikiem i powinien tyle dostać, aby zjeść i zostawić miskę pustą. To nie jest rożlinożerna świnka morska czy królik, czy krowa, że musi mieć to siano zawsze. A jednak psie miski i kocie miski na osiedlach są w ostatnich latach zawsze pełne. Widok jest kuszący. Czy sroka jest głupia, aby nie skorzystać? Sroka jest nie tylko mądra, ale i bystra. Jak krukowate. A więc przeżywa z roku na rok więcej srok. A że są one długowieczne, to mamy ich sporo.
Podobnie z wyrzucaniem jedzenia przez ludzi na śmietniki. Zobacz Ankan, i inni też, jak wysypiska są oblegane przez ptaki. To pokazuje jak duże są zachwiania w przyrodzie spowodowane tylko jednym czynnikiem, a mianowicie ludzkim marnotrawieniem jedzenia. A na to wyrzucone i ciągle wyrzucane jedzenie poszła cała masa energii potrzebna do jego wyprodukowania...za którą wszyscy potem płacimy. Inna sprawa to ta, że tamte ptaki ze śmietnisk chorują i zmienia się powoli na gorsze cały gatunek.

A wracajac do srok, to, na zakończenie tej mojej obrony srok, chciałabym tylko poprosić o rozwagę, i dystans w ocenianiu różnych gatunków zwierząt, bo prawda jest taka, że jak jest czegoś dużo i jest to powszechne, to jest skłonność do ludzkiej agresji wobec tego. Ja znam ludzi, co wręcz sypią truciznę srokom, bo uważają, że jest ich za dużo.
A sroki jak ptaki, też chcą sobie żyć. A ja widzę w nich wielkie piękno  :D. Bo czemu nie?
Zadam Wam pytanie na sam koniec - dlaczego nigdy nie udaje się dłużej popatrzeć w oczy gawrona czy na jego pióra, czy choć dać mu z ręki kawałek jedzenia w czasie silnych mrozów? bo gawron natychmiast ucieknie. CZemu jak się stanie pod drzewem w mroźny dzień, na którym w słońcu siedzą gawrony i się grzeją, i chce się na nie z bliska z dołu popatrzeć, to one natychmaist uciekają?

No, sporo  już powiedziałam o nielubianych srokach, ale mam takie skojarzenie, że my tu na forum siedzimy i gadamy ciągle z uczuciem o naszych żółwikach, a w innych miejscach takie żółwiki są szkodnikami pól i są przepędzane i zabijane.
To wszystko pokazuje tylko jaki jest człowiek na świecie.