Simka tu Malwina. Na strone trafilam przypadkiem kiedy szukalam informacji bardzo fajnie jest do was dolaczyc chociaz nie jestem internetowym molem. Mam mala kolekcje gadow w tym metrowego legwana ale moja miloscia byly zawsze zowie. Mam ich jak narazie siedem chociaz ich liczba zmienia sie kiedy tylko nadazy sie okazja kupna nowego gatunku . Zaczne od Kuby i Zoltego ,(Zolwie stepowe) maja okolo 4 lat , obydwa zanim je dostalam nie mialy zbyt dobrze prowadzonej djety co mozna bardzo dobrze zobaczyc po Zoltym, ale pracuje nad tym . Kacper i Oskar to poltoraroczne malenstwa (zolwie greckie) No i tu tez sklep gdzie kupilam Kacpra prubowal go zywic madami i salata wiec skonczylo sie na weterynarzu i tygodniowej kwarantannie na antybiotykach, ale maluch czuje sie juz dobrze ciagle jeszcze wybrzydza co do jedzenia ale jest juz duzo lepiej. Z maluchow mam roczna Megi (zolw obrzezony)jest ladna jak mi sie wydaje po ogonku dziewczynka , ale jak sami wiecie jest jeszcze troszke zamala . No i moj ulubieniec Leo (zolw lamparci) ciagle w akcji bezproblemowy czlonek rodziny ,zje wszystko razem z reka ma juz dwa lata i jest uroczy. No i ostatnia jest Krysia (zolw zawiasowy) duza ladna pieciolatka bardzo spokojna. To z zolwiatek na tyle postaram sie jak najszybciej przeslac fotki .