Ale już barszczu nie robi na zakwasie

Na początku wywali wszystkie "gotowe" przyprawy, żeby po chwili dorzucić do potrawy całe opakowanie suszonych ziół, znanego producenta.
Właściwie nie trafiłam na odcinek, w którym używa się świeżo mielonego pieprzu.
Przygotowanie dziczyzny też pozostawia wiele do życzenia, choć to poza tematem przewodnim

Z resztą, w tym programie jest coraz mniej sztuki gotowania a coraz więcej gnojenia ludzi i emocji, nie związanych z tematem.
Z kuchnią polską się nie zgodzę, bo każda nowa ma całą masę chętnych. To zawsze się sprzeda.
Brak kuchni staropolskiej natomiast, prawdziwej.
Kuchnia wege owszem jest biznesem, ale tak jak już pisałam, nie na taką skalę.
Poza tym, to co najważniejsze, ludzie zatracili smak, każdy syf się teraz sprzeda.
Skoro radością dla podniebienia jest sos z proszku i brak przypraw w potrawie?
Przygotowanie potrawy nie jest już sztuką, jest coraz częściej tylko pewnym czasem poświęconym.