Beata, ta sikorka ma tam chyba pisklęta, i trzeba dopilnować, aby nic się nie zmieniło w tej szafce i obok szafki. Teraz w czasie tych ulew można, a nawet trzeba, dać jej ziarna słonecznika, albo niesolone orzeszki. Połozyć to w neutralnym dla szafki miejscu, czyli żeby nie wystraszyć sikorki, i zrobić to wtedy kiedy ona tego nie widzi.
...............................................
Koło mego bloku w nocy był jakiś kataklizm, bo kilka drzew z korzeniami wyrwało z ziemi i na jednym znich znalazłam przyczepiony domek lęgowy dla szpaków. Zdjęłam te budkę i szybko zaniosłam do domu, ale było za późno, bo 4 duże pisklęta umarły z głodu.
Wyczyściłam budkę, naprawiłam ją i nawet nie wiem gdzie teraz ją przyczepić, bo tak leje, że ptaki giną po prostu. Może zaczekam z tym zawieszeniem do piątku, bo chyba wtedy ma nieco przestać. Bardzo żałuję, ze nie poszłam tam wcześniej, ale nie wiedziałam, że to drzewo upadło.
Proszę wszystkich czytających ten wątek o dokarmianie ptaków w tych dniach ulew i wiatru.
Dajmy też kawkom, i gołębiom i wróblom, wszystkim ptakom ziarnojadom, bo teraz mają lęgi, i teraz też głodują.
Dziś, gdy dawałam ziarna, widziałam zbliżające się do mnie ptaki, z których ciekła woda, i które zaraz podchodziły do jedzenia. Nie wiem jak one mogą latać w tak długim deszczu, bo są całe ociekające wodą.