Oczywiście wprost nie napisałaś że zniechęcasz do kupowania żółwi ale pośrednio taki skutek wywołują rozmowy z rodzicami, ku Twojemu zadowoleniu zresztą. Dowiadują się bowiem o tym, że sa to stworzenia zbyt wymagające.
Stąd zastanawiałam się jak sie ma jedno do drugiego.
Przy czym uważam jednak, że żółw nie nadaje sie jako zwierzę dla dziecka. Jeśli rodzic kupuje je po to aby skorzystało na tym dziecko można to zrozumieć, ale musi pamiętać że opiekę bierze na siebie, sam musi być hodowcą, a dziecko co najwyżej może żółwia sobie poobserwować i uczyć się jak powinna wyglądać opieka nad nim. Trudno wymagać od dzieciaka aby zadbał o żółwia tak jak powinien, do pewnych rzeczy trzeba dorosnąć.
Trzeba tez takiego dzieciaka porządnie przeszkolić i uczulić na to że żółwia nie można bez potrzeby dotykać, głaskać, wyjmować, że to nie jest zabawka... itp. Jest bardzo wiele aspektów, nie wiem czy można je streścić w jakby nie było ograniczonych ramach czasowych takiego spotkania.
Pozatym decyzja o zakupie żółwia powinna być dobrze przemyślana. Wydaje mi się że jedno spotkanie i rozmowa to za mało. Ktoś może nie zdawać sobie sprawy z wielu rzeczy, bo taką wiedzę jak się zdobywa z biegiem czasu tak i trudno ją podac komuś w pigułce.
Zauważ dodatkowo, że aby z czystym sumieniem można było zaopiekować się żółwiem trzeba spełnić bardzo wygórowane wymagania hodowlane (przestrzeń, zwłaszcza na wybiegu, zimowanie, wiedza, osprzęt, najlepiej zero psów itp.). Te czynniki już bardzo zawężaja potencjalnych nabywców.
A w przypadku problemów z przestrzenią trzeba - moim zdaniem - zredukować pewne swoje zamierzenia hodowlano-adopcyjne, o ile nie ma niezbędnej konieczności.
Dodano 12.03.2010, 14:49:56 pm
A i jeszcze jedno... tak cakiem osobiście uważam, że priorytetem powinno być szukanie domów dla zwierząt do adopcji. Wystarczy się trochę porozglądać po necie ile jest ogoszeń niechcianych żółwi, szczególnie wodnych.
Obawiam się że ich los może być przykry o ile nie trafią w porę we właściwe ręce. Skoro jest osoba gotowa do hodowli, chętna, przeszkolona to ok ale niech bierze raczej takiego niechcianego żółwia, niech da mu nowy dom, zamiast nakręcać popyt sprzedawcom.