Przejrzałam sobie jeszcze raz ten wątek i mało nie padłam przy tym pytaniu czy kameleona trzeba karmić.
Kameleon na baterie słoneczne...
No dokładnie! Ale w między czasie padły jeszcze inne bardzo "mądre" pytania typu: czy mamy "normalne" żółwie (bo dla jednej pani ż. Torniera, lamparcie i żabuti nie były normalne) a chodziło jej o greki. Następne pytanie to, ile kroków kameleon robi w przeciągu jednej godziny, albo czy można go trzymać razem z królikiem. I to są pytania zadawane nie przez dzieci, tylko przez dorosłych ludzi - dzieci jak widać nie mają takiej fantazji
A raz miałem taką klientkę, która chciała ode mnie dosłownie wypożyczyć na weekend dwa gekony tygrysie, bo jej się bardzo pochorowały i musiała je zostawić u weterynarza, a na weekend miała mieć jakieś odwiedziny i koniecznie chciała mieć zwierzęta, bo się już ludziom pochwaliła, że ma.... - a tu klapa, nie ma zwierzątek
No ale wypożyczyć zwierzęta?! Jakby to były jakieś książki!
Albo... jakie akwarium dla papugi, bo na klatkę nie ma w domu miejsca. Następne pytanie to z kolei czy klatka dla chomika będzie też dobra dla kota
Także sami widzicie, że ubaw jest, a czasami to czarna rozpacz.