Dzięki za wyjaśnienia, bo hasło że trzeba bo trzeba to jakoś mnie nie przekonuje ...
Ale OK, domyślam się, ze większość z Was to doświadczeni hodowcy i każdy przeżył lepsze i trudniejsze chwile, stąd też nabył doświadczenia.
Ja na razie opieram się na doświadczeniach w hodowli żółwi czerwonolicych, które miałem 12 lat, z czego 1-sze 5 lat nie miały żadnej żarówki ani ogrzewania, bo się na tym nie znałem jako dziecko ... Al były regularnie karmione i przeżyły, pomimo, że nie były zimowane. Jak dorosły, to miały już lepiej - duże akwarium z lampą i wyspą, czasem grzałkę, częste kompiele słoneczne - słońce przez okno oraz duży wybieg letni w dużym plastikowym kontenerze napełnionym wodą, na balkonie.
Co ciekawe, po osiągnięciu dojrzałości regularnie składały jaka, pomimo, że nie były zimowane ...
Ponadto czytałem książkę pt. "moje zółwie", którą zapewne miało w rękach wielu z Was i z tego co pamiętam, to tam była mowa o warunkach hodowlanych mocno odbiegających od dzisiejszych - bez lamp UVA, UVB, żadnych grzałek ...
Także chciałem podyskutować na ten temat, czy ktoś miał np. zółwie przez 5 lat bez takiej lampy bez uszczerbku na zdrowiu ?