Ciepłe letnie dni i noce już chyba za nami.. Czym predzej zakupiałm więc Cyrylowi lustrzanke, zeby go trochę dogrzać. I wiecie co się stało? Z żywego rozrabiaki- Cyryl stał się leniuchem i spiochem! Całe dni wygrzewa się pod żarówką! ożywia się tylko wtedy gdy daję mu jedzenie...Nawet na noc nie idzie do domu, głębiej zakopuje się w podłoże i zostaje tam gdzie spędził cały dzień...
Myślałam, że jak będzie mu cieplej to sie bardziej ozywi- a tu taka niespodzinka. Czy ktos ma podobne doświadczenia?
Uprzedzam pytanie- tak- ma w terra strefę ciepła i chłodniejszą..
Pzdr!