p.s mam pytanie odnosnie podloza(kory)....doszly mnie sluchy,ze kora moze powodowac zranienia,obtarcia u zolwi i nie ejst zalecana....(konkretnie uslyszalem to od chodowcy vel. "znawcy" zwierzat egzotycznych)ktory sie kreci w tych tematach...czy ktos by mogl zweryfikowac ta "teze" bo jesli jest prawdziwa,to musze zmienic podloze....co w dotychczasowym przekonaniu w ktorym zylem,ze kora jest dobra dla zolwi:)
Ja mam do kory sporo zastrzeżeń o czym już pisałam na forum. Nie chodziło akurat o zranienia i otarcia (aczkolwiek nie da się tego też wykluczyć) ale o złe właściwości, powodujące że mikroklimat w terrarium nie jest właściwy, a wręcz w pewnych wypadkach - szkodliwy.
Główne wady kory to:
- nadmierne wysychanie i pylenie
- nieutrzymywanie wilgotności
- pleśnienie i butwienie w warstwach od spodu terrarium
- żółwiowi źle się po tym chodzi, haczy o pojedyncze kawałki, potyka się
- niektóre gatunki są podejrzewane o wydzielanie toksycznych oparów w szczególności w kontakcie z ciepłem lub/i wodą
Sama używałam jej przez jakiś czas i byłam niezadowolona. Były to na ogół okresy krótkie jesienno-zimowe bądź tylko jesienne poprzedzające zimowanie, ew. chłodne dni w lecie, bo w pozostałych żółw przebywał na wybiegu. Mimo tego zauważyłam że się nie sprawdza, dlatego aktualnie uważam że znacznie lepsza jest naturalna darń. Jest to wszak naturalny mikroklimat w którym żyją żółwie w swoim naturalnym środowisku. Kora może nadawać się raczej na krótką metę aczkolwiek jest to na pewno "mniejsze zło" niż piach.