Kompaktowe odpowiedniki ReptiGlo, to moim zdaniem kpina wymierzona w stronę zwierzęcia. Te świetlóweczki wytwarzają tak niewiele właściwego promieniowania UV-B, że montowanie ich w standardowych oprawach, typu klips do tego bez odbłyśnika aluminiowego nie jest warte pudełka zapałek. Uważam więc, że nie powinno się ich polecać niedoświadczonym terrarystom.
Oprawa rastrowa przydaje się do doświetlania akwariów, biur, osobiście używam również 120 do doświetlania asymilacyjnego roślin w czasie zimy. Wyniki daje zadowalające, przy takim zastosowaniu, jednak dla doświetlania żółwi lepiej montować odbłyśniki pojedyncze, które przymocowuje się do lamp uprzednio podłączonych do oprawy. Dlaczego? Bo światło jest odbijane przez taki odbłyśnik dużo krócej niż w przypadku rastru (w końcu odbłyśnik rastrowy zamontowany jest wewnątrz oprawy)
Najlepsze rozwiązanie to najtańsza metalowa oprawa do świetlówek, dostępna w Castoramie za grosze do tego odbłyśnik symetryczny aluminiowy i światło dostarczane jest szybko, skutecznie i w >90% maksymalnego poziomu emisji. Wiele osób nie zwraca uwagę na to, że świetlówka świeci na całej długości i całej szerokości więc każde promienie nie odbite tylko prowadzone w sufit, zostają gdzieś utracone, utrata poprzez pochłanianie promieni następuje również przy kontakcie z elementami terrarium, więc wyłożenie całości terrarium czarną ziemią też do najlepszych rozwiązań pod względem emisji z lamp fluorescencyjnych też najlepsze nie jest. Oczywiście wszystkie te ostatnie szczególiki można pominąć, jeżeli żółw przebywa przynajmniej te kilka miesięcy letnich całodobowo na wybiegu zewnętrznym.