No no no ...nieciekawie to wyglądało. Wyobrażam sobie, co wtedy czułaś, jak zobaczyłaś ten dym, i to wszystko...
Wydaje mi się, że jedyne W MIARĘ BEZPIECZNE rozwiązanie to lampka na klipsie, i do tego na wyjazdy montaż timera.
Ja w swoich dolnych terrariach u samców mam lampkę która wisi na haku, w każdej chwili może spaść na korę, niestety, ale innego wyjścia nie ma, co prawda jest solidnie podklejona mocną taśmą, ale...zawsze może zdarzyć się coś nieprzewidywalnego.
No nie spodziewałem się takiej historii na forum.