Test nowej darni

[Beata]

... czyli co słychać u Tuptusia część kolejna 

Dzisiaj żółwik badał nowe podłoże w terra. Terrarium ma już od kilku dni, w końcu wybudzony został we wtorek ale początkowo tylko na małej części w nim byłą darń ma reszcie z braku laku - kora.
Dziś uzupełniłam je darnio-ziemią w całości i po ukończonej pracy wypuściłam tam żółwia. Podłoże jest zróżnicowanej grubości, ponieważ na niektórych częściach są usypane górki a raczej "płaskowyże". Pozostałą część ziemi ubiłam (po wysianiu nasion).

Rozłożyłam też kilka kęp wykrojonej z lasu darni, które najbardziej zaciekawiły żółwia. Chodził po nich sporą część dnia wspinając się i opadając w dół. Trawa w niektórych miejscach została wyraźnie sprasowana.

Obadał też kryjówkę i ku mojej radości od razu zaakceptował krótką drzemką w ciągu dnia (chyba trafiłam w jego gust  ). Teraz oczywiście też w niej śpi.

Znalazło się też kilka sadzonek:

- poziomka - na razie zasłonięta plastikowym "kubkiem" chroniącym przed przedwczesnym pożarciem;
- prosienicznik - już dziś został mocno obskubany ale chyba przeżyje;
- jasnota - ładnie wygląda, żółw ją wiele razy badał ale nie skubnął nawet, pewnie ma jakiś nieciekawy zapach, może i dobrze bo będzie fajną ozdobą terra. Jak na razie leży nieco sprasowana po kilkukrotnym żółwiowym staranowaniu.

O terrarium jeszcze będę pisać osobno. Osobno je też obfotografuje bo jak na razie wciąż nie jest skończone - muszę np. zrobić klosz do świetlówki i zamontować pleksę i termo-higrometr.

Od razu wyjaśniam tekturę - nie jest to bynajmniej materiał konstrukcyjny terra (jest ono z 18mm płyty meblowej) ani tym bardziej izolacja. Pełni rolę osłony. Dno terra wyłożyłam kilkoma warstwami folii. Najniżej położoną warstwę przybiłam pinezkami do boków. Z powodu nierówności podłoża oraz tego żeby ziemia jednak nie wpadała za brzegi folii ani żeby kolorowa folia nie dostała się w pazury żółwia zastosowałam tę prostą, zwykłą osłonę z szarej tektury. Ma ona też tę zaletę że można za nią powtykać malownicze kępki suchej trawy co niebawem zrobię. 

Zaciekawieniu i zabawom nie było końca, co prezentują fotki poniżej:

Zapach ziemi


Strome podejście


Łagodna wspinaczka


Zdjęcie portretowe


Odpoczynek


Z powyższych zdjęć a przede wszystkim moich dzisiejszych obserwacji widać, że żółw wydaje się być zadowolony. Za jakiś czas wszytko się jeszcze ładnie zazieleni, chociaż muszę przyznać że już nawet teraz taka zwykła ubita ziemia to fajne i przyjazne podłoże - utrzymuje dobrze wilgotność, nie pyli i żółwiowi dobrze się po tym chodzi (na korze się potykał i kłuł), ma też przyjemny leśny zapach, który być może kojarzy mu się z wolnością   

[Bartek]

no przeczytałem wszystko oglądam fotki i poprostu super.

tylko naśladować.

Mam nadzieję, że Beatko robiłaś fotki podaczas robienia tego terrarium i będize z tego jakis arytkuł? Przydał by sę

[Beata]

Dzięki, oczywiście postaram się napisać. Fotek specjalnie jakoś nie robiłam ale opiszę wszystko dokładnie i przedstawię listę materiałów oraz efekt końcowy.

Jak widzisz logo poszło w ruch 

[Bartek]

Tak, widac logo, i nawet jak by ktoś je chciałwymazać to trudno by było, musiał by obciąć zdjęcie.

A ja mam takie jedno pytanie co do darni.
Wiadomo wykopuje się ja w miejscu zaufanym, czystym.

Ale co z robakami, które są w ziemi, nei boisz się o żółwia. Czy robiłas coś w kierunku pozbycia się ich? Bardoz mi się podoba pomysł z darnią i chcę zgromadzić więcej informacji.

[kondi]

Ja tylko chciałbym w tym temacie napisać coś o swojej wersji terra i darni - trzymam je w kuwetach i jednak po miesiącu, czy nawet mniej, nie sądzę, żeby to był dobry pomysł. Teraz niedługo wyjeżdżam na 2 tygodnie i w tym czasie Kuba będzie u koleżanki. Zamierzam wyrzucić kuwety i wsypać tam zwykłej ziemi i posiać trawę i inne zioła. Ziemia w kuwetach jest notorycznie przysypywana korą, dodatkowo między plastikowymi brzegami żółw jest przerwa, przez którą niewygodnie się Kubie przechodzi. Jednak myślę, że wysypanie ziemi normalnie jako podłoże jest lepszym rozwiązaniem.

[Beata]

Tak naprawdę jeszcze trochę wcześnie na oceny, ale jak na razie wygląda to dość obiecująco. Przede wszystkim ziemia bardzo dobrze utrzymuje wilgotność i zapewnia żółwiowi stabilne i wygodne chodzenie.
Roślinki już kiełkują i liczę na to, że szybko się wszystko ładnie zazieleni.

Ziemia pochodzi z lasu liściastego. Przed wyłożeniem jej do terra była podsuszana i wstępnie odrobaczana na balkonie. Podejrzewam, że wówczas większość robactwa się rozeszła. Czasem coś zauważę ale sporadycznie (pojedyncze mrówki, raz się trafił mały pająk, z dwa razy gąsienica) i liczę na to że padną po jakimś czasie.

Wydaje mi się tylko że dziś zawlekłam do terra jakąś większą kolonię mrówek. Chyba były ukryte w korzeniach kępy trawy, którą trzymałam na balkonie kilka dni, bo dziś ją wstawiłam do terra i niedługo potem się w tym miejscu pojawiły w większej ilości. Dziś nie chciałam przeszkadzać żółwiowi w czasie snu, ale jutro wyrzucę ten feralny kawałek darni.

Z taką darnią jest podobnie jak z wybiegiem - nie sposób kontrolować ilości i rodzajów robactwa jakie mogą się zdarzyć, ale tak jak nie zaszkodziły one mu na wybiegu, tak nie powinny zaszkodzić w terrarium, szczególnie że ich ilości są śladowe i rzadko chodzą one po powierzchni, zwykle siedzą w ziemi.

Po mieszkaniu na razie też nic nie chodzi 

Ja tylko chciałbym w tym temacie napisać coś o swojej wersji terra i darni - trzymam je w kuwetach i jednak po miesiącu, czy nawet mniej, nie sądzę, żeby to był dobry pomysł. Teraz niedługo wyjeżdżam na 2 tygodnie i w tym czasie Kuba będzie u koleżanki. Zamierzam wyrzucić kuwety i wsypać tam zwykłej ziemi i posiać trawę i inne zioła. Ziemia w kuwetach jest notorycznie przysypywana korą, dodatkowo między plastikowymi brzegami żółw jest przerwa, przez którą niewygodnie się Kubie przechodzi. Jednak myślę, że wysypanie ziemi normalnie jako podłoże jest lepszym rozwiązaniem.

Też mi się tak wydaje. Wcześniej myślałam, że brzegi kuwety są zagłębione mocno w ziemię, ale wtedy jaki byłby sens używania kuwety? Ja korę całkiem usunę. Na razie na niedużej części terra jest nią przysypana ziemia, ale raz że żółw tę korę rozwleka po całym terra to ponadto rośliny pod nią mają kiepskie szanse rozwoju.

[Bartek]

czyli ta darń jest w pojemnikach a pojemniki obok siebie?

można by też bezpośrednio na szczelnie wyłozonej folii umieścić?

[kondi]

czyli ta darń jest w pojemnikach a pojemniki obok siebie?

można by też bezpośrednio na szczelnie wyłozonej folii umieścić?

u mnie jest w pojemnikach, a pojemniki koło siebie, jednak nie polecam tego rozwiązania. teraz kilka dni jestem na wsi u teściów i wykopie trochę ziemi z okolicznego lasu i po prostu wsypię, ale nie na folię, jak piszesz, a dno terra mam wyłożone wykładziną pcv. to sprawdziło się doskonale już ponad rok.

ps. beata, jak odrobaczasz ziemię na balkonie?

[nulus]

Bardzo fajnie i ciekawie to wygląda
Porób fotki, jak darń zacznie rosnąć.

Ja chciałbym zastosować darń, lecz troszkę za dużo roboty, jak na terraria 140 na 100....

[oraju]

Ja chciałbym zastosować darń, lecz troszkę za dużo roboty, jak na terraria 140 na 100....

Gdzie duzo roboty? : Łopata - 20 minut i skończone - podlewanie, albo raczej nawilżanie przy okazji karmienia i hulaj dusza..

[Beata]

Bartku - u mnie jest ziemia luzem wrzucona na folii bez kuwet, potem obsiana i nieco ugnieciona.

Odrobaczanie - trochę szumnie to nazwałam. Polegało to na tym że ziemię rozłożyłam cienką warstwą na balkonie. Był ciepły słoneczny dzień i ziemia mocno podeschła (od czasu do czasu ją przegrzebywałam, żeby podeschła równomiernie) i w czasie tej zabawy widoczne robaczki głównie gąsienice wybierałam ręcznie. Reszta pouciekała sama. Oczywiście nie wszystkich udało się pozbyć ale tego co zostało praktycznie nie widać, liczę że niedobitki padną prędzej czy później.

[Crosby]

No terrarium cud. Żółwiki też ^^
Tylko, jak potem sprzątać takie terra...

[Beata]

Na razie nie miałam okazji. Tylko ziemie przesuszyłam zeby pozbyć sie robali (jednak sie pojawiły)
Żółw był krótko w tym terrarium. Od kwietnia buszuje po wybiegu.
Do terrarium wróci jesienią na krótko - przed zimowaniem.