Najlepsza brązowa ziemia z własnego podwórka, oczywiście o ile też nie było nawożone. Możesz domieszać nieco piasku, całość po wilgotnemu ugnieć mocno, zrobi się fajna twarda "skorupa". Nie pyli mocno (choć zależy jeszcze od gatunku ziemi bo niektóre się lepiej zbrylają inne się osypują) ale wierzch spryskuj wodą i od czasu do czasu podlewaj, aby trzymało wilgoć i było na wierzchu lekko wilgotne.
Dokładnie zbieraj wszelkie porzucone i rozwleczone przez żółwia resztki pokarmu roślinnego, bo pod wpływme wilgoci może pleśnieć.
Poukaładaj gdzieniegdzie kamienie dla osbody i wspinaczek oraz scierania pazurków.
A moim zdaniem ziemia "po zimie" jest ok, dobrze się kopie bo jest miękka i rośliny nie są mocno ukorzenione więc jest szansa że przeniesiesz w całosci młode sadzonki.