Chyba nie ma tu nigdzie nic o liściach zwykłego grochu, a to przecież bobowate, więc w naturze preferowane przez żółwie. Mój groszek akurat owocuje, niedługo trzeba będzie usunąć całe rośliny. Jak myślicie, można podać liście żółwiom, zanim zżółkną? Wiem, że groszek nadmorski i pachnący się nie nadają, ale co z tym zwykłym, sześciotygodniowym?