W ostatnim czasie trochę się u mnie pozmieniało. Z domu rodzinnego z dużym ogrodem przeniosłam się na bloki. Całe szczęście mam mieszkanie ze sporym balkonem. Zabrałam z sobą Helgę i jednego z moich młodych. Dwa pozostałe młode oddałam jakiś czas temu w zaufane ręce. Frodo pojechał do Bemilki, a Henio i Kuba jak na razie zostali u rodziców (i tam już raczej pozostaną na stałe).
To teraz najważniejsze, zdjęcia wybiegu, który wspólnymi siłami z Rafałem wybudowaliśmy. Do wybiegu dołożona jest skrzynia, do której żółwie wchodzą w chłodniejsze dni, a jednocześnie nam służy do siedzenia. Takie dwa w jednym