Jak już napisałam, trawę wysiałam, więc to tylko kwestia czasu aż się zazieleni. Ścianki są odpowiednio wysokie, ale nawet jakby miały 1 metr, to mój żółw by sobie z nimi poradził, więc przymierzam się do obcięcia tej folii od razu nad ziemią, bo Tuptusi w ogóle nie kręci kopanie, ale alpinistyka to chyba jej hobby. Tylko dzisiaj na moich oczach z jakieś 10 razy wspinała, wywracała się na grzbiet, odwracała i na nowo...