Hmm wiem co masz na myśli. Mój żółw też z początku unikał wody. Udawał że nie widzi baseniku albo go nie interesował ale włożony do niego zaczynał pić i jeśli się schować potrafił się pomoczyć kilkanaście minut, a kiedyś nawet zasnął w tej wodzie... Momentami zdawało mi się że basen jest mu niepotrzebny, a w każdym razie nie na co dzień.
Obecnie jestem raczej zdania że z tymi upodobaniami żółwi nigdy nic nie wiadomo, bo od jakiegoś czasu mój żółwik często korzysta z basenu i nieraz sam do niego wchodzi. Mam wrażenie że się do niego przyzwyczaił i określone miejsce i określony pojemnik kojarzy mu się z wodą. Podobnie jak kryjówka - początkowo średnio akceptowana teraz jest dla niego pewną "oazą" - czymś co zna i co kojarzy mu się ze snem i bezpieczeństwem. Myślę więc że żółw potrzebuje czasu i stopniowo się przyzwyczaja do różnych elementów terrarium/wybiegu.
Zdarzyło mi się nawet parę razy że żółwik ewidentnie szukał naczynia i czekał na nie. W momencie kiedy zostało zabrane przyszedł i jakby rozglądał się po wspięciu się na kamienie otaczające basen w miejscu gdzie zawsze basen był zawsze ustawiony. Dla mnie to było wymowne.
Wydaje mi się też że aby mu to przyzwyczajanie ułatwić dobrze jest taki basenik zawsze ustawiać w tym samym miejscu (najlepiej na jego "szlaku" wędrówkowego, bo zwykle ma swoje ulubione ścieżki) i nie zmieniać naczynia. Ważne też aby do basenu był łatwy dostęp (najlepiej zagłębić w podłoże ew. otoczyć podobnej wysokości kamieniami, konarem itp.)
Żółwie bardzo potrzebują wody i nigdy nie wiemy kiedy najbardziej mają ochotę się napić i wykąpać. Zatem jestem zdania że należy dać im tą możliwość a także zadbać o to by do naczynia z wodą żółw zdążył się przyzwyczaić.