Mam problem. Wydaje mi się, że duży, ale może dramatyzuję. Chodzi o to (nie wspominając o ziemiórkach), że na wybiegu mojego stepka zalęgły się takie maleńkie robaczki. To dziwne, ale niektóre są czerwone, inne zielone, a jeszcze inne czarne... Dorastają 1mm, niektóre są mniejsze, ale to zależy pewnie od wieku. Po raz pierwszy zobaczyłam je jak kilka chodziło po sepii, ale teraz widuję je często na źdźbłach trawy (szczególnie młodej, dopiero wybitej się spod ziemi) albo na ściankach wybiegu. Z wyglądu przypominają trochę kleszcza (
), ale kleszczami nie są, bo bardzo łatwo ulegają rozgnieceniu (przeze mnie, bo nie uznaję innych organizmów żyjących na wybiegu oprócz Diego
). Bardzo proszę o szybką odpowiedź...