Wybieg Filipa - dylematy

[witia]

Mi się też bardzo podoba. Jak dosadzisz jeszcze parę większych roślinek to będzie już na prawdę super.

[emilos]

Miałem listę roślinek żółwiowych ale gdzieś mi wcięło. Mam więc pytanka odnośnie roślinek. Czy nadaje się dla żółwia Niecierpek nowogwinejski (jest krzyżówką I. hawkeri i I. linearifolia), Tymianek i Kolendra? No i jakie wyższe bardziej krzaczaste roślinki mógł bym posadzić?
Siatkę kupiłem z racji oszczędności podtynkową. Na koty wystarczy. Jak będzie za duży cień to powycinam większe oczka. Jutro zamontuję a narazie idę po Filipa.

[witia]

Hej,

na temat niecierpka się nie wypowiem bo go nie znam. Może znajdzie się ktoś, kto miał z nim jakieś doświadczenia.
Co do tymianka i kolendry to są one podobnie jak inne zioła kuchenne (bazylia, szałwia, rozmaryn, oregano, majeranek itp.), a także lawenda ok, pasują jednak bardziej na wybieg dla żółwia greckiego z racji ich pochodzenia. Na pewno nie zaszkodzą też i stepowemu, tak więc jak masz ochotę na przystrojenie wybiegu którąś z nich to też jest ok.

A tak z innych roślin to dobrze nadaje się również hibiskus, jednakże należy wziąć pod uwagę to, że rozrasta się on z biegiem czasu aż prawie do 2 metrów. Jego kwiaty są przysmakiem dla żółwi lądowych. Poza tym do posadzenia na wybieg nadają się również: rumianek, mak, przywrotnik, dzwonek, chaber bławatek, jastrun....

[emilos]

Dzięki.
Wiem, że lista tych roślinek jest dłuuuuuga. Hibiskus nie wiem czy w naszym klimacie przetrwał by zimę pozatym 2m? Jak ja bym to siatką przykrył? Może coś niskiego (ta do 40 cm) ale krzaczastego? Na razie posadziłem tymianek, rucolę, marchewkę, pietruszkę i słoneczniki (na kiełki). Przesadziłem kończynę i chrzan. Mam jeszcze bazylję i kolędrę ale nie wiem czy wsadzać skoro to nie dla stepowych, chociaż bazylję Filip lubi. Mniszek i trawa już rosną.
Filip i tak nie wie ci się dzieje i jak go wsadziłem do wybiegu to robił to co zwykle, czyli jadł, spał i wcale nie chciał zwiedzać.
Tylko babcia się dziwi po co taka wielka zagroda dla takiego małego stworzonka

A i jeszcze jedno. Wodę w basenie wymieniać mu codziennie?

[sola]

A i jeszcze jedno. Wodę w basenie wymieniać mu codziennie?

Nawet bardzo wskazane jest żeby miał codziennie świeżą wodę...
A co do wybiegu to wygląda rewelacyjnie

[witia]

A i jeszcze jedno. Wodę w basenie wymieniać mu codziennie?

Ja bym raczej powiedział w razie potrzeby, choć jej codzienna wymiana na pewno żółwiowi nie zaszkodzi 

[emilos]

Filip już siedzi pod siatką więc jestem o niego spokojny. Trochę słabo go widać z pod tej podtynkowej siatki, ale cienia mu wielkiego nie robi, no i jest tania, mocna i łatwa w montażu.
Przy 10-12 stopni na dworze w nocy można go zostawić na noc czy jakoś go stopniowo przyzwyczajać i przez jakiś czas na noc zabierać do domu?
Jak z podlewaniem wybiegu? Wyciągać go czy mu nie będzie przeszkadzać tyle wody?
Jak będzie padać to go zabierać do terrarium czy niech sobie radzi?

[Jakub]

Ja sądzę żeby go przyzwyczajać ale bez przesady jak za tydzień to się powinien przyzwyczaić
Jak podlewasz wybieg to lepiej go wyciąg bo gdy będzie rozgrzany to morze to być dla niego zbyt duży szok termiczny.
A jeśli ma kryjówkę to deszcz nie jest mu grozi byle by nie było za zimno.
PZDR
Jakub

[ankan]

To dobrze, że wybieg juz zabezpieczony..

Podlej wybieg z rana a potem wstaw tam żołwia. Na niego wody zimnej nie lej.

Jak będzie to ciepły letni deszczyk i niezbyt obfity to go zostaw - jak ma kryjówkę nie w zagłębieniu, żeby mu sie woda do niej nie nalała. Jakby deszcz był bardzo ulewny to ja bym żółwia zabrała - mołoby mu zalać kryjówkę i jeszcze by się utopił.

10 stopni w nocy to jeszcze trochę mało. Szczególnie jak był dotychczas w domu gdzie miał 20. Ja bym go na razie wynosiła na dzień i chowała na noc. Chyba, żeby mu zrobić dobrze ocieploną kryjówkę - np. obudowaną styropianem, drewnem, obsypana ziemią. Tak żeby miał tam koło 16-18 stopni. Ale przyznam, że doświedczenia ze stepkami nie mam.

[emilos]

Kryjówki ma 3.
Altankę z korzenia, letni domek z drzewa i domek z kamieni z drewnianym daszkiem obsypany ziemią  .
Dzisiaj w nocy sprawdzę temperaturę w tej ostatniej. Może te kamienie się rozgrzeją i w nocy będzie tam ciepło. No i muszę napchać tam liści i siana bo zapomniałem  .

W każdym razie tak jak radzicie będę go jeszcze na noc chował do terrarium.
Martwi mnie, że on taki nie ruchawy, ale może się przyzwyczaja. A może to lęk przestrzeni

[emilos]

I jeszcze jedno. Dużo mrówek w tym wybiegu. Włarzą mu pod skorupę i ogólnie po nim łażą. Czy to żółwiowi przeszkadza? Jeśli tak to jak to wytępić bez chemii?

[ankan]

To może ten z kamienia po uzupełnieniu o sianko i liście by się nadał...na pewno już za jakieś 2 tygodnie temp. w nocy będzie bliższa 15 stopniom. To ten w narożniku?

Zobacz tylko czy jakby w nocy padało to mu się do środka nie naleje.
I te mrówki mnie martwią - jak żółw chodzi to mu raczej nic nie zrobią, gorzej jak będzie spał. Mrówki włażą wszędzie...
Szczerze - bez chemii to nie wiem jak toto wytępić. Przychodzi mi tylko na myśl, poszukać gdzie mają norki i naleć tam porządnie wody. Na krety pamietam sie kiedyś używało karbidu, ale nie wiem czy to działa na mrówki.

Żółwika masz niedawno - myślę, że sie przyzwyczaja. Jak wczoraj puściłąm swojego na wybieg balkonowy to też sie w pierwszej chwili zaraz schował do doniczki...

[emilos]

No to poczekam 2 tygodnie.
Ten z kamienia to ten w narożniku. Od środka wyłożyłem jakby gliną (nie wiem w sumie czy to dobry pomysł, ale ładnie się połatało odstępy między kamieniami) więc podłoga jest ponad powierzchnię ziemi i woda mu się raczej nie naleje. Na wierzchu posadziłem trawkę. Jak wyrośnie to będzie ładniej.
Coś na te mrówki w takim razie muszę wykombinować.

[emilos]

Szukałem sposobu na mrówki i sam nie wiem. Poza chemią proponują proszek do pieczenia, sól, benzynę i inne dziwactwa ale wątpię żeby to żółwiowi pasowało. Może ktoś miał taki problem i sobie poradził albo zna na nie sposób. Z tego co czytałem to poza chemią nic nie jest 100% skuteczne, a i ta nie zawsze działa. Help bo mi filipa zerzrą jak będzie spał!

[Beata]

Mrówki są wszędzie. Generalnie w normalnej ilości nie przeszkadzają żółwiowi. Jeśli jest ich więcej to może po prostu masz tam jakieś wielkie mrowisko wtedy ich zagęszczenie jest spore. Jeśli tak to to mrowisko trzeba zlokalizować i usunąć. Ja czytałam że mrowisko można zniszczyć zalewając wrzącą wodą, ale jeśli te mrówki sporadycznie chodza po żółwiu to nie ma się czym przejmować.