Jak je na początku ważyłam,ale też i nie zawsze przyznaje, to na tydzień różnica była od 1 do 3 gramów zależy który żółw .Później spadek wagi ustał i znów wahał się.Szczerze mówiąc dałam spokój z ważeniem,bo różnica miedzy temperaturą w dole, a na zewnątrz była dla nich kolosalna.W dole utrzymywała się temperatura 4 stopni, nawet dochodziło do 3, a na zewnątrz,czyli w szklarni -8.W takich warunkach w ogóle ich nie odkopywałam.Ekran hmmmm nie mam pojęcia a Mareczek w rozjazdach,tak więc jestem słomianą wdową i stąd ten brak czasu.