Sorki ze dopiero teraz ale wczesniej mialam problem nie moglam si zalogowac.
Niestety ale u nas wszystko bez zmian . . . chyba naprawde to juz koniec

Tuptus ma dzis takie wiotkie przednie lapki ze normalnie mozna je odchylaci, dzis zauwazylam ze ma letko niestety zapadniete oczka . . . ale nadal wyglada jak by slodko spal . . .Naprawde nie wiem gdzie popelnilam blad i co sie stalo ze on musial odejsci . . .
Czy jak go zabiore do weta to bedzie on w stanie mi powiedziec dlaczego on umarl. Chodzi mi o to czy mozna po smierci rozpoznac przyczyne tej smierci (troszke chyba zagmatwalam) . . . najbardziej chodzi mi o to ze naprawde niewiem co sie stalo, przed zimowaniem wszystko bylo ok.