Żółwie lądowe > Zimowanie

Pierwsza hibernacja Tusia

<< < (2/15) > >>

Bartek:
powodzenia!

Agnieszka:
Tusiek od paru dni już nic nie jadł, kapiele robimy codziennie (narazie jeszcze takie ciepłe dla ostatecznego wypróżnienia), odłączyłam też swietlówkę. On jest jednak ciagle żywy bo w mieszkaniu mam ogólnie 25 stopni, ale powolutku, powolutku....

Bartek:
No pewnie będzie coraz bardziej osowiały, aż wpadnie w letarg.

Agnieszka:
Tylko mały problem mamy bo Tusiek mocno leci z wagi. 14.11. miał 0,492g, a dziś go ważyłam i jest 0,476g po zaledwie kilku tygodniu bez jedzenia, a jeszcze hibernacji nawet nie zaczął. Czy to znaczna utrata wagi. Co teraz zrobic?

nulus:
Sprawdź czy jego waga ciągle się mieści w diagramie Jacksona. Taka utrata niekoniecznie musi oznaczać coś złego...wszak oczyszczasz go stale, to i wagę traci. Ile już go nie karmisz?
Może go wykąp, żeby napił się wody?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej