Za substrat posłuży ziemia (wezmę tą z wybiegu, gdyż uważam, że została już dobrze "przerobiona" i nie ma w niej nic co sprzyjałoby gniciu) wymieszana z piaskiem, może jakiś drobniuteńki żwir (gdzieniegdzie), aby nadawał lepszej przepustowości i sprawiał, że substrat będzie bardziej dotleniony, na wierzch wysypałbym pewnie jakieś suche liście (nie wiele). Piszesz o wilgotności 30-50 %, wielu użytkowników tego forum zimuje swoje gadziny w lodówkach, pozostali w piwnicach, garażach (albo jak nieliczni na korytarzu), śmiem wątpić jedna Viktorio żeby wilgotność powietrza jaka panuje w wyżej wymienionych miejscach, spadała poniżej 65%, a nawet 70%. Więc niejasność pojawia się choćby w tej kwestii. W nawet dobrze wentylowanej piwnicy czy garażu wilgotność w okresie zimowym jest sprawą normalna towarzyszącą niskiej temperaturze (wychłodzone pomieszczenia nie są w stanie się nagrzać właśnie z powodu wilgotnego powietrza), o lodówce już niewspominająca, która prawie zawsze ma "rosę" na ściankach, a to sprawka dość wysokiej wilgotności. Czekam na opinie, pozdrawiam.