Witam
W tym roku po raz pierwszy zimuję mojego Gustawa (stepek l.23). Mam go od roku ale zeszłej zimy ze względu na niepewny stan zdrowia postanowiłam pozwolić mu zimę spędzić w pokoju.
Uznałam, że najlepiej będzie aby żółw jak najdłużej przebywał w warunkach jak najbardziej zbliżonych do dworu dlatego do 15 listopada przebywał na balkonie. Trochę tam spał, trochę kręcił po terrarium, zależnie od pogody. Od 8 listopada spał już na dobre, dlatego gdy temperatura na balkonie była zbliżona do temperatury w lodówce, przeniosłam go.
Na początku smacznie sobie spał, ale jakiś tydzień temu zaczął się budzić i strasznie kręcić. Nic nie schudł, skóra, skorupa i oczka wyglądają normalnie, wszystkie badanie przed w porządku.
I teraz moje pytanie, co robić? Poczekać, aż może znowu uśnie czy dać mu w tym roku spokój i pozwolić resztę zimy przespać w pokoju?