Sporo mnie tu nie było, co nie znaczy, że o Was zapomniałem;) Nie obejrzymy się, a będziemy chodzić w ciepłych czapkach i szalikach więc pomyślałem, że czas zacząć przygotowania do przezimowania żółwia.
Pierwszą sprawą jaką chcę poruszyć to badania. Byłem u okolicznych weterynarzy, ale większość z nich była raczej zdziwiona moimi pytaniami… ot tacy tam weterynarze od krówek, psów i kotów. Mógłby mi ktoś polecić jakieś dobre laboratorium do którego wysłałbym próbkę z kałem żółwika w celu przeprowadzenia niezbędnych badań m.in. na wirusa Herpes i ewentualne pasożyty? Jakie są orientacyjne ceny takich badań i pod kątem czego jeszcze przydałoby się je zrobić?
Druga rzecz to lodówka. Kupię taką niewielką 50l z allegro do 400zł z przesyłką, to pewne. Jednak wolałbym nie kupować kota w worku dlatego pytam co możecie mi polecić:)
PS. Żółwik jest w bardzo dobrej kondycji, od połowy kwietnia do teraz cały czas na wybiegu, dieta „polna”.