A ja właśnie dziś równo 1,5 miecha świętuję! I przyznam się Wam, że strach wcale mi nie przeszedł mimo, że 6 tygodni minęło.
Nadal budzę się i zasypiam z myślą o żółwiczce w lodówce...
A moja gadziusia śpi i nic sobie z mojego strachu nie robi...
A ja mam też inny strach, i on siedzi w garażu, bo nie chciał w lodówce.
Jednym słowem, życie jest pełne strachu
