Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 21.06.2025, 13:39:31 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]  (Przeczytany 77952 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #75 dnia: 30.12.2008, 19:41:14 pm »
Kuba w tym roku spal jak zabity ale Yellow jak go wyciagalam czasami otworzyl oczka , (ale z ta lodowka to plama w tym roku dobrze ze mi sie biedaki nie potopily).

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #76 dnia: 30.12.2008, 20:09:42 pm »
Musimy rozróżnić dwie sytuacje - żółw włożony do lodówki a żółw zahibernowany. Z tego co zauważyłam u mojego gada hibernacja zaczynała się mniej więcej po około 2 tygodniach, ale moje dane mogą mieć charakter czysto osobniczy więc jak macie w tym względzie własne doświadczenia to napiszcie. No i sprawa temperatury, w okolicach 8-10 stopni żółw jest blisko granicy wybudzenia więc to też odgrywa niebagatelną rolę a wiadomo że pierwsze dni zaczyna się od wyższej temperatury. I teraz jak taki przysypiający żółw się obudzi to nic się nie stanie, bo co miałoby się stać. Pewnie że to niepotrzebny stres i trzeba tego unikać ale czasem jest mus. Ja wczoraj musiałam ruszyć mojego żółwia po tych kilku dniach i się biedak obudził. Tobie Malwo zalało lodówkę a u mnie sie zrobiła taka wysoka wilgotność, że musiałam mocno ograniczyć ilość podłoża, bo lada moment i na żółwiu zaczęłoby się skraplać... Teraz przywróciłam już normalny poziom.

Natomiast co do drugiej sytuacji czyli hibernacji w pełnym tego słowa znaczeniu to wcale nie łatwo jest wybudzić z niej żółwia, bo on śpi bardzo bardzo mocno, jest niemal nieprzytomny. Nie wiem czym skończyłoby się nagłe wybudzenie z uwagi na jakiś silny wstrząs czy skok temperatury (30 min też w przyp żółwia można byłoby nazwać skokiem), ale z pewnością byłoby to wysoce stresogenne dla organizmu i mogłoby się odbić negatywnie na zdrowiu. Jeśli natomiast chodzi o samo ruszanie, wyjmowanie żółwia to jeśli zachodzi konieczność to można to delikatnie i szybko zrobić jak pisze Mariusz. Ja tak miałam w zeszłym roku pod koniec hibernacji. Chciałam żółwia potrzymac nieco dłużej ale chciałam po to skontrolować jego wagę, więc delikatnie go wyjęłam, na wagę i z powrotem od razu do zimownika. Żółw lekko, ledwo się poruszył, oczu nie otworzył, może coś tam poczuł ale był kompletnie nieprzytomny. Hibernacja jest jednak bardzo głebokim "snem" i zwykły dotyk nie jest w stanie z niej wybudzić.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline filipp_86

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 227
  • Reputacja: 0
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #77 dnia: 30.12.2008, 23:22:53 pm »
Z tego co zauważyłam u mojego gada hibernacja zaczynała się mniej więcej po około 2 tygodniach, ale moje dane mogą mieć charakter czysto osobniczy więc jak macie w tym względzie własne doświadczenia to napiszcie.

W zasadzie tak jest jak piszesz. Napewno dzień umieszczenia w zimowniku nie równa się od razu właściwemu procesowi hibernacji. Mija kilka/kilkanaście dni zanim żółw ulokuje się wygodnie i spowolni na tyle swój organizm aby mógł prawidłowo i bezpiecznie zimować.
"nerki nie rosną na drzewach"
Wypełnij Oświadczenie Woli
http://www.poltransplant.org.pl/ow.html

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #78 dnia: 31.12.2008, 14:35:35 pm »
No a ja się z Filipem nie zgodzę. Moim zdaniem przesadzasz, zwłaszcza, że jest to dopiero początek hibernacji.

Jeden z moich samców przy ważeniu otworzył po ok. 2 tygodniach hibernacji, i nic się nie działo przez kolejne 3 miesiące. Żółwie czasami otwierają oczy podczas zimowania.
Pozdrawiam, Nulus!

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #79 dnia: 31.12.2008, 15:22:06 pm »
Nulus mosi byc w tym cos bo moj tez zyje.

Offline filipp_86

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 227
  • Reputacja: 0
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #80 dnia: 31.12.2008, 15:23:05 pm »

Jeden z moich samców przy ważeniu otworzył po ok. 2 tygodniach hibernacji, i nic się nie działo przez kolejne 3 miesiące. Żółwie czasami otwierają oczy podczas zimowania.

No ale po co po 2 tygodniach go wazyles? To nie ja sobie wymyslilem ze nawet po 2 tyg zolw moze jeszcze nie zapas we wlasciwy sen zimowy. To ze otworzyl oczy ok, nic mu sie nie stalo to jeszcze lepiej ale po co ryzykowac? Wg mnie to nie bylo rozwazne, bo skoro wg Ciebie zapadl juz we wlasciwy sen zimowy to = sie z tym ze nie tracil na wadze tak duzo jakby nie hibernowal. Czyli z jednej strony jakbys wiedzial ze zimuje prawidlowo bo to juz 2 ty minely, ale jednak zwazyles zeby przekonac sie ze...?
"nerki nie rosną na drzewach"
Wypełnij Oświadczenie Woli
http://www.poltransplant.org.pl/ow.html

Offline malwa

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2491
  • Reputacja: 69
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #81 dnia: 31.12.2008, 16:12:07 pm »
U mnie np. po paru tygodniach podloze podgnolo i mosialam je zmienic na ziemie z sianem, (liscie zaczely gnic), i Tak jak mowilam Kuba ani dgrnol ale Yellow otworzyl oczy i zyje.

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #82 dnia: 31.12.2008, 16:51:49 pm »
mój tuś teraz jest w temp. 7 stopni, mam wrażenie że coraz mniej się rusza ale chyba jeszcze nie śpi, choć oczu nie otwiera już wcale.
TUPTUŚ

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #83 dnia: 31.12.2008, 16:55:03 pm »
No a ja się z Filipem nie zgodzę. Moim zdaniem przesadzasz, zwłaszcza, że jest to dopiero początek hibernacji.

Jeden z moich samców przy ważeniu otworzył po ok. 2 tygodniach hibernacji, i nic się nie działo przez kolejne 3 miesiące. Żółwie czasami otwierają oczy podczas zimowania.

Po 2 tyg. hibernacji, czy po 2 tyg. od włożenia do lodówki? Jeśli po 2 tyg. od włożenia do lodówki to możliwe że jeszcze nie hibernował, no i faktycznie na ważenie było raczej za wcześnie.
Ja pisałam o wyjmowaniu do zważenia ale wyjmowałam pod koniec hibernacji żeby się upewnić czy go mogę jeszcze zostawić na 2 tyg. w tej lodówce, czy za bardzo z wagi nie zleciał, no i jak pisałam oczy ani drgnęły, spał jak kamień, ale sytaucja była jednak inna - miał za sobą ponad 2 miesiące snu i temperaturę poniżej 8 stopni od dość dawna, więc podejrzewam, że nie byłoby takie proste samym wyjęciem go wybudzić. Natomiast jak nadszedł czas wybudzania to w ciagu kilku godzin od podwyższenia temperatury, w okolicach 10 st. już usłyszałam drapanie.

mój tuś teraz jest w temp. 7 stopni, mam wrażenie że coraz mniej się rusza ale chyba jeszcze nie śpi, choć oczu nie otwiera już wcale.

Prawdopodobnie nie hibernuje jeszcze, ale stopniowo odpływa, jeszcze kilka dni i będzie spał jak kamień. Mój ma tak samo, przy czym jeszcze nie obniżyłam temperatury do docelowego poziomu 4-6.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #84 dnia: 31.12.2008, 18:50:29 pm »
Ważę zawsze dosyć wcześnie, bo moim zdaniem pierwsze 2-3 tygodnie są kluczowe dla sukcesu całego zimowania. Wtedy najłatwiej zaobserwować niepokojące objawy, potem może być za późno.
Żółw w ciągu pierwszych tygodni może się łatwo odwodnić, co też pokaże spadek wagi, a odwodniony żółwik podczas zimowania to martwy żółwik.
Pozdrawiam, Nulus!

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #85 dnia: 31.12.2008, 21:58:44 pm »
Temperatura w lodowce spadła do 5 stopni. Jestem w ogromnym stresie, nawet sylwestra mam gdzieś.  :-\
Zastanawiam się kiedy pierwszy raz mu spryskać.
TUPTUŚ

Offline filipp_86

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 227
  • Reputacja: 0
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #86 dnia: 03.01.2009, 14:28:19 pm »
Temperatura w lodowce spadła do 5 stopni. Jestem w ogromnym stresie,

W lodówce, czy wewnątrz substratu? To jest bardzo duża różnica.

W stresie to ja bym był jakbym miał powyżej 5st C.
Ja zimuję jeszcze w niższych temp niż 5st. i nie ma problemu.
"nerki nie rosną na drzewach"
Wypełnij Oświadczenie Woli
http://www.poltransplant.org.pl/ow.html

Offline Agnieszka

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2569
  • Reputacja: 19
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #87 dnia: 03.01.2009, 16:45:10 pm »
Nie wiem dlaczego ale mam wachania temperatury w lodówce, raz jest 5 raz 6,7 stopni. Nie rozumiem tego, myslałam, ze temperatura w lodówkach jest stała.  :-\
TUPTUŚ

Offline nulus

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1218
  • Reputacja: 24
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #88 dnia: 03.01.2009, 17:46:00 pm »
No bo ją otwierasz, jak wyciągasz coś do jedzenia. Agnieszko, spokojnie :)
Pozdrawiam, Nulus!

Offline filipp_86

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 227
  • Reputacja: 0
Odp: Zimowanie 2008/09 [wydzielony]
« Odpowiedź #89 dnia: 03.01.2009, 18:35:34 pm »
No bo ją otwierasz, jak wyciągasz coś do jedzenia. Agnieszko, spokojnie :)

Bzdura!

Temp wewnatrz lodówki nigdy nie jest satbilna. Przeciez agregat schładza do zadanej temp. a gdy juz to zrobi to sie wylacza, a w zwiazku z tym temp rosnie spowrotem az do max granicy temp przy ktorej ponownie zalacza sie agregat. I tak w koło Macieju. Zazwyczaj gdy lodówka jest dosyć mocno załadowana dłużej utrzymuje się zadana temp, jednak roznice pomiedzy min temp do ktorej schladza agregat a max do jakiej wzrasta po zakonczonej pracy chłodzacej moga dochodzic to kilku stopniu. Dlatego nigdy we wnetrzu lodówki temp nie bedzie tak stabilna jak w substracie w tejze lodówce. Nie wiem czy tylko ja to wiem czy to takie trudne do zrozumienia ze temp, mierzy sie wlasnie w pojemnikach w ktorych zolwie zimuja a nie w przestrzeni lodówki/chłodziarki.

"nerki nie rosną na drzewach"
Wypełnij Oświadczenie Woli
http://www.poltransplant.org.pl/ow.html