Ja swoje żółwie przeniosłem już z szopy, gdzie zimowały , na wybieg. Długoterminowe prognozy nie przewidują spadków temperatury poniżej 0 nawet w nocy więc nie ma sensu ich kisić w szopie, która rozgrzewana przez słońce trzyma zwykle temperaturę o kilka stopni wyższą niż na zewnątrz.
Na razie są jeszcze w pudlach owiniętych poczwórnie złożoną agrowłókniną, ale jak temperatura w dzień przekroczy 17C to je wypuszczę. Chyba jeszcze nigdy nie organizowałem im pobudki o tak wczesnej porze roku.