Emilka była na dworze aż do jesieni, było coraz chłodniej i naturalnie jadła coraz mniej. Potem zasypiała już w piwnicy, w nieogrzewanym pomieszczeniu. Nie mam pewności, czy pościła przedtem dokładnie przez miesiąc. Ale spała potem spokojnie aż do wiosny, budziła się zdrowa, więc sądzę, że ten miesięczny termin jest orientacyjny. Może jeśli stopniowo obniżysz jej temperaturę, to sama będzie jadła mniej, aż w końcu zaśnie.