Myślę, że planowanie zlotu na miesiąc przed jego realizacją jest bardzo słabym pomysłem. Tak się głębiej zastanowiłem... Ktoś kontaktował się z Malwą? Ona musi mieć więcej czasu na przygotowanie się do zlotu. Tak samo sytuacja ma się z Beatą, która właściwie jest głową tego forum a nikt nie pomyślał że trzeba dać ludziom więcej czasu.
Rozumiem Tomku, że czas Cię ciśnie bo akurat będziesz w Polsce... Jednak warto takie sprawy planować z wielkim wyprzedzeniem. Wiadomo też, że zanim dojdzie do zlotu część osób które się tutaj deklarowały, wycofają się. I efekt końcowy będzie taki jak z Warszawą, wpadła tylko garstka osób na kawałek zlotu a na całym zlocie była tylko Sola z chłopakiem i Ankan. Już wolałbym zdecydowanie zrobić zlot w miejscu, w którym jest najwięcej żółwiarzy. Dwa lata temu zlot bardzo się udał, bo wiele osób mieszka w Krakowie. Jak się na to wszystko zapatrujecie?