Dzisiaj mój gad był na drugim odrobaczaniu, ponoć wyszło mu w badaniu dużo nicieni i wet zalecił jeszcze trzecie. Także przygotowywać go do zimowania zacznę dopiero w grudniu. To trochę nie za późno? w ogóle przeraża mnie to szykowanie do snu zimowego ,na razie chyba nie ogarniam tematu.
Póki co żółwik wygrzewa się ale stanowczo wcześniej "chodzi spać" no i coraz mnie je. Martwi mnie to kolejne odrobaczanie. Z lepszych wiadomości to muszę się pochwalić że mogę przezimować go w piwnicy a nie jak do tej pory myślałam w lodówce.
A tu żółw z domu ucieka