U mnie o 5 nad ranem było -8 stopni!Dobrze,że Marek na noc wstawił do szklarni piecyk i tam było 8 stopni.
Aniu fotki piekne.
Ja doświadczyłam dziś pogody jesienno zimowej.Musiałam odszraniać samochód,że nie byłam przygotowana, to szorowałam opakowaniem od płyty,niestety się połamała.Szaleństwo jakies ,całą komórke przewróciłąm do góry nogami ,a skrobaczka ładnie siedziała zapakowana w pudełeczku.