Tak, gadzinka jest cudna
ma pewien ubytek w skorupie - widać to na pierwszym zdjęciu, przy lewej łapie. Podobno tak było już, gdy jako malucha kupiono ją w sklepie zoologicznym. Czasami zastanawiam się, co mogło być przyczyną? Jako maluch pewnie nie miała kontaktu z innymi zwierzętami. Nieostrożność hodowcy? Jak myślicie?
Poidełka rzeczywiście nie ma, bo było totalnie ignorowane
ale faktycznie, włożę ponownie - może jednak podpijała czasem, gdy mnie nie było?
Kąpana jest w dużej plastikowej misce, która zajęłaby chyba prawie połowę terra
Bardzo to lubi, zwłaszcza kiedy w zimowe dni udaje nam się jednocześnie łapać słoneczko przez okno (miskę stawiam w kuchni na blacie przy południowym oknie). Wtedy nawet przez całą kąpiel się nie poruszy tylko wyciąga tą swoją szyjkę do słońca
Zauważyłam też, że uwielbia, kiedy wodą polewa się ją po głowie - wręcz "goni" i wyciąga się do spadających kropel. Wygląda to przekomicznie - jakby chciała wyjść ze skorupki
Jeżeli chodzi o piętrową zabudowę to pomysł taki był od razu gdy dowiedzieliśmy się, że Fruzia do nas trafi. Chcieliśmy dać jej jak najwięcej miejsca. Terra powstało wtedy w jedną noc, bo z dnia na dzień musieliśmy po nią jechać. Było śliczne, wychuchane - tu kamyczki, tam roślinki.. podejście było z warstwowo ułożonych płaskich kamieni, a na "pięterku" które było wtedy mniejsze, nie było "barierki". Było piękne - dla nas i dla oczu, ale nie dla niej. Oj jak nie doceniliśmy jej możliwości i gabarytów! (postaram się wieczorem wrzucić jakieś zdjęcie z tamtych czasów). Szybko "pokazała" co sama woli. Ciężko schodziło jej się po zejściu, była zwyczajnie na nie za duża, zastąpiliśmy je więc deską, na której jest kora (daje oparcie dla łapek i żółwik się nie ślizga), która ustawiona jest też pod łagodniejszym kątem. "Pięterko" powiększyło się i dostało "barierkę", bo zdarzało się, że gadzina szczęśliwa, że widzi kogoś z nas - leciała z niego na łeb i na szyję.. Dosłownie niestety.. Teraz po latach uczenia się naszej gadziny wszystko jest już tak jak lubi i w pełni bezpiecznie
Bo sukcesem jest miejsce przyjazne żółwiowi, a nie tylko ładne wizualnie.
Dodano 05.12.2012, 18:05:51 pm
Terra czeka na przybycie Fruzi: (2007 r.)