Prawda, że Bratek malutki jeszcze, ale przybiera na wadze. Powolutku, ale sukcesywne. Mam nadzieje, że może w przyszłym roku, ruszy bardziej ze wzrostem.
A wybieg jest generalnie O.K. Obsiałem go teraz mniszkiem i białą koniczyną. Zostawiłem sobie nasionka jeszcze na przyszły rok, jeśli trzeba by było dosiewać.
Musze wycudować jakiś fajny pomysł na kryjówki, bo dla lamparta muszą być jednak trochę inne niż dla zimujących. Zimującym można wykopać jakieś jamki i czymś przykryć, a dla lampartów musi być to kryjówka, z której można żółwia wyjąć jeśli zepsułaby się nagle pogoda, spadłaby temperatura albo coś podobnego. U mnie na razie są doniczki, ale to połowicze rozwiązanie...