Zmian na łapkach nie ma żadnych. Przez resztę dnia już się nimi nie interesował.

Za to bardzo chętnie "atakował" i próbował pożreć wszelkie ozdoby.
W terrarium ma dwie części - wilgotną oraz suchą. W części wilgotnej jest mieszanka ziemi z odrobiną torfu kokosowego, a w suchej (jak widać) drewienka bukowe. Niestety żółwia kupiłam w Kakadu, gdzie nie dość, że jedynym podłożem były drewienka bukowe to miał stepowych przyjaciół w terrarium.
Żółwia karmię głównie ziołami jadalnymi tj. bazylia, oregano itd. Czasami dodam też roszponkę, lub cykorię. Próbowałam podawać suszoną babkę lancetowatą, ale żółwik nie był nią zainteresowany. Co jakiś czas do pokarmu dodaję wapno.
Co do terrarium to jest ono wykonane ze szkła. Jeśli chodzi o basenik z wodą to oczywiście go ma. Jest całkiem duży jak na takiego maluszka. Zdążyłam zauważyć jak bardzo lubi kąpiele.

Dodatkowo z raz w tygodniu jest przeze mnie kąpany w ciepłej wodzie przez ok 10 minut.
Okej, teraz lampy. W terrarium znajduje się dość duży kamień, na który żółw uwielbia wchodzić i się wygrzewać. Nad nim znajduje się żarówka kompaktowa o mocy 60W (na kamieniu jest ok 30 stopni i jest to najcieplejszy punkt). Poza tym jeszcze UVB: Zoo Med ReptiSun 10.0 UVB 26W.
Mam oddzielnie termometr i higrometr.

Wilgotność w strefie wilgotnej to zawsze ok 60%.
Zdjęcia terrarium dodam jak tylko znajdę troszkę więcej czasu.