Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 16.06.2024, 14:24:34 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)  (Przeczytany 53798 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jakub

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1516
  • Reputacja: 23
  • Testudo Hermanni żółw grecki o imieniu Tuptuś
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #45 dnia: 08.02.2010, 20:04:40 pm »
tkanka nerwowa raczej się nie odbudowuje ale w przeciągu czasu przestawnie go boleć
Pozdrawiam Jakub

Offline Alicja

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 343
  • Reputacja: 9
  • żółw stepowy-Piękna
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #46 dnia: 09.02.2010, 19:30:27 pm »
Kochani jeżeli ktoś pisze,a szczególnie pierwszy raz-to raczej naprawdę potrzebuje pomocy.A to,że czegoś  nie umie zrobic-to chyba normalne.Trzeba uczyć się tolerancji.To Forum napewno powstało z potrzeby i taka była Jego idea.Wspaniale,że żółwik będzie miał mądrą,rozważną i chcącą się uczyć opiekunkę!
Pozdrowienia :)
Alicja

Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #47 dnia: 16.02.2010, 16:50:52 pm »
Leon jest u mnie 25 dzień i jak dotąd sam nie wyszedł ze skrytki. Pije nadal sporo. Po zastrzyku jadł 3 dni ( 2 dzień zjadł wszystko), inne dni to udawał, że szama.  Był 2 razy na kroplówkach. Pomysł żeby nie tylko go wyciągać z kryjówki rano ,ale i  po południu nie wypalił. Bo i tak po południu nic nie jadł i tam gdzie go postawiłam spał do rana , czasem widziałam że oczy ma otwarte,ale nie miał chęci się przemieszczać, albo nie miał siły wrócic do domku. Zaobserwowałam, że jak się "nachleje" nie chce nic jeść ,ale jak wypije troche mniej to zjada ze 2 listki bazyli, albo 1 liść mlecza (bardzo mało, ale zawsze coś). Dobrze, ze jutro jedziemy do zoo do weta, bo pomimo wszelkich Naszych starań nie jest z nim lepiej, Mam nadzieje, że ta wizyta mnie nie rozczaruje...tak długo czekamy!

Offline Basia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1991
  • Reputacja: 37
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #48 dnia: 16.02.2010, 22:15:35 pm »
To coś mało tego jedzenia.  :(
Kup mu może coś innego jak rukola czy cykoria, no i daj susznych liści, bo może on chce suchego pokarmu.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #49 dnia: 16.02.2010, 23:18:13 pm »
Wiesz co - to trochę dziwne. Ja bardzo mało. Moje niespełna 10 cm żółwie w jeden dzień potrafia "uporać się" z doniczką bazylii, melisy czy tymianku, a to jest tylko taki "dodatek", bo miski z rana też opróżniają.
Spróbuj może najpierw postawić żółwia pod miskę z żarciem, a trochę później nalać mu wody. Bo może jak się "opije" to ma pełny żołądek i jeść nie chce.
Po południu to już średnia szansa na jedzenie, jak żółwiowi coś dolega. Trzeba karmić rano.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #50 dnia: 17.02.2010, 20:05:05 pm »
Wieści mam fatalne do domu wróciłam bez żółwia.  Leon okazał się samicą. Ma bardzo ciężkie zapalenie płuc, chore gardło, oczy, nerki. Chcieli ją uśpić, bo szanse na wyleczenie są minimalne, ale się nie zgodziłam. Wet zabrała ją do szpitala, jutro jak będą wyniki krwi i bakteryjne ma do mnie zadzwonić. Mam się nastawić na najgorsze, a nawet jak ją odratują do końca życia będzie ponosić konsekwencje tej choroby. Powiedziano mi też, że lamparty potrzebują w tera miejsce gdzie będzie 50 stopni. Tak to jest jak się odkupuje żółwia, który mieszkał w ogóle bez lamp. W przyszłym tyg będzie wiadomo czy żółw reaguje na leczenie, jeśli tak kuracja może trwać kilka miesięcy i kosztować od 2-3tys zł. Jestem załamana.

Offline witia

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1552
  • Reputacja: 69
  • Posiadany gatunek: 2 x Testudo hermanni hermanni
    • Strona poświęcona hodowli żółwi greckich
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #51 dnia: 17.02.2010, 20:20:24 pm »
Ojoj, to rzeczywiście wieści nie za wesołe. Widzę, że jej stan jest poważniejszy niż myśleliśmy (chyba) wszyscy... :( W każdym razie informuj nas na bieżąco... no miejmy nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone.
Pozdrowienia, Wojtek
www.testudo-hermanni.prv.pl

Offline Beata

  • Administrator
  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • ***
  • Wiadomości: 2735
  • Reputacja: 82
  • Administrator ogólny
    • Serwis o żółwiach lądowych
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #52 dnia: 17.02.2010, 20:23:33 pm »
Strasznie mi przykro ale nie nastawiaj się na najgorsze. Nie wiem u jakiego weta byłaś ale zrobienie mu szczegółowych badań to profesjonalne podejście. Jedynie te 50 stopni w jednym miejscu terrarium to wydaje mi się nieporozumieniem ale niech się wypowiedzą hodowcy pardalisów. Afryka zna takie tempertaury ale są to temperatury nienormalne dla organizmu i zwierzęta się przed tym bronią np. zagrzebując w ziemi.

No ale wracając do żółwika - dopiero badania mogą zweryfikować jego rzeczywisty stan. Jak wiesz nasze wrażenia z fotek były dość pozytywne - nie wyglądał tak dramatycznie, a że ma już swoje lata to i jego stan zdrowia jest bardziej przewidywalny niż w przypadku maluchów z którymi nigdy nie wiadomo. Oczy miał rzeczywiście niewyraźne, ale problemy na tym polu ma większość żółwi w procesie "wychodzenia na prostą".

Zapalenie płuc jest poważne ale uleczalne, dziwne że nie miał objawów, które są dość wyraźne. Stan oczu jest czesto pochodną problemów wewnetrznych. Poważnym natomiast symptomem był ten bezwład tylnych nóg, ale mogło mieć to jakiś związek z obcięciem pazurów.

Może też być objawem problemów z nerkami o czym pisałam. I tak naprawdę te nerki to największy powód do zmartwień, bo jeśli faktycznie są niewydolne to rokowania mogą być złe. Ale nie ma co gdybać trzeba czekac na wyniki. Ale pamietam że pisałaś chyba że się normalnie załatwiał. Czy kojarzysz może kolor moczu i jak wyglądał kwas moczowy? To może dużo powiedzieć o stanie nerek.
Jak zamieścić ogłoszenie adopcyjne (czyli oddam/przygarnę żółwia)
-> KLIKNIJ TU

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #53 dnia: 17.02.2010, 21:07:59 pm »
Kurczę - strasznie mi przykro...:( Ale nie dawaj go uśpić. Żółw jest dorosły i powinien przeżyć leczenie.
Te oczy mi się od początku nie podobały - jakieś zapadnięte i z obwódkami. Ale wydawało się, że to przez złe warunki jakie miał, może lekką awitaminozę. 
Ale zapalenie płuc to zaskoczenie - żółw powinien przy tym ciężko i głośno oddychać, łapać powietrze pyszczkiem i mieć cały czas mokry nos i puszczać nim bańki.
Beata - mocz - przynajmniej z opisu wyglądał OK. Przezroczysty, bez białych wtrętów.
Natomiast problemy z tylnymi łapami i chodzeniem mogą mieć związek z nerkami - to faktycznie byłby najgorszy problem, ale też do opanowania póki funkcjonują. A musiały działać, skoro pił i tyle sikał. A miesiąc wcześniej miał całkiem dobry apetyt.

Co to temperatury - to 50 stopni po lampą to na pewno pomyłka. W 40 stopniach to białko się ścina. Przedział 31-33 pod lampą jest odpowiedni. Przy wyższych temperaturach żółwie uciekały spod lampy. W ich środowisku naturalnym faktycznie temperatury mogą osiągać takie pułapy, ale wtedy żółwie chowają się pod skałami, w chłodniejszych miejscach. To samo robiły na wybiegu balkonowym - w okolicach południa jak było "pełne" słońce chowały się do kryjówek i wychodziły po 13 jak temperatura spadała.

CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #54 dnia: 17.02.2010, 21:45:30 pm »
Objawów zapalenia płuc nie zaobserwowalam. Nos miała suchy, nie było słychac jak oddycha, bańki puszczała 2 razy jak piła przy kąpaniu, ale myślałam, że się tak bawi.

Offline anna-daria

  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 390
  • Reputacja: 10
  • Geochelone pardalis
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #55 dnia: 17.02.2010, 22:07:48 pm »
Bardzo mi przykro z powodu twojego żółwia. Masz go przecież tak krótko i tak bardzo się o niego martwiłaś :( Mam nadzieję że żółwia uda się uratować, to silne zwierzątka. Najgorsze jest to że pewnie choruje już od bardzo dawna i cierpi w milczeniu :(

Co do tempaeratury to tak sobie myślę że może chodziło o to żeby się żółw mógł porządnie "wygrzać" pod lampką. U mnie jak termometr długo leży pod lustrzanką to też potrafi się nagrzać do ponad 40 stopni a Stefanka mimo tego leży i się "opala". Zresztą wystarczy spojrzeć na zwykłe termometry rtęciowe które zazwyczaj wiszą przy oknie. Pod wpływem słońca temperatura podnosi się i termometr wskazuje nawet 40 stopni albo i więcej co nie oznacza że tyle właśnie wynosi temperatura powietrza.
Stefanka

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #56 dnia: 18.02.2010, 11:34:46 am »
Przy kapieli, po napiciu się, czy zjedzeniu wilgotnego pokarmu takie bańki z nosa to norma.
A tak z ciekawości - skoro objawy zewnętrzne nie występowały to jak wet stwierdził to zapalenie płuc - zrobili prześwietlenie?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline michalina

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 103
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #57 dnia: 18.02.2010, 11:53:06 am »
Wieści mam fatalne do domu wróciłam bez żółwia.  Leon okazał się samicą. Ma bardzo ciężkie zapalenie płuc, chore gardło, oczy, nerki. Chcieli ją uśpić, bo szanse na wyleczenie są minimalne, ale się nie zgodziłam. Wet zabrała ją do szpitala, jutro jak będą wyniki krwi i bakteryjne ma do mnie zadzwonić. Mam się nastawić na najgorsze, a nawet jak ją odratują do końca życia będzie ponosić konsekwencje tej choroby. Powiedziano mi też, że lamparty potrzebują w tera miejsce gdzie będzie 50 stopni. Tak to jest jak się odkupuje żółwia, który mieszkał w ogóle bez lamp. W przyszłym tyg będzie wiadomo czy żółw reaguje na leczenie, jeśli tak kuracja może trwać kilka miesięcy i kosztować od 2-3tys zł. Jestem załamana.


cześć,

trudno jest oceniać stan skorupy przez sieć, ale leczenia żółwia za 2-3 tys. jeszcze nie widziałam - nie chciałabym żeby to zabrzmiało jak reklama, ale z gadem w beznadziejnym stanie udałabym się wyłącznie do dr. Maluty - może właśnie u niej byłaś??

żółw jest bardzo ładny więc powalcz trochę!

nie zgadzaj się na uśpienie - nie wiem czy można coś takiego w ogóle rozważać bez wyników analizy krwi, badań.....






Offline Nila

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 2
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #58 dnia: 18.02.2010, 13:30:18 pm »
1- badanie to była "macanka",
2- sluchawki,
3 -to 2 osoby ją trzymały a jedna jeżdziła po niej "mikrofonem" i oglądali na monitorze co sie dzieje, ale byłam taka przejęta, że nie pytałam jak się nazywa to badanie, chyba mówili, że skanują
4 - wsadzili jej do pupy rurkę i coś wlali, a potem to co się wylało wzięli na badania
5 - pobrali  krew
Z temp się nie pomylili. Wszyscy powiedzieli, że  45,  ale najlepiej 50 stopnii.  I jak faktycznie sobie przypomne to czytałam kilka stronek, gdzie było napisane, że taka temp maja mieć lamparty.
Czekam na tel, bo mają zadzwonić...
« Ostatnia zmiana: 18.02.2010, 13:42:22 pm wysłana przez Nila »

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
« Odpowiedź #59 dnia: 18.02.2010, 14:07:27 pm »
To chyba USG robili - przy tym badaniu faktycznie mozna stwierdzić zmiany w płucach, czy nerkach.
Trzeba poczekać na wynik badań...mam nadzieję, że nie będą najgorsze.

Co do temperatury - to tak wysokich (jeśli chodzi o terraium) nigdzie nie znalazłam.


CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ