Leon jest u mnie 25 dzień i jak dotąd sam nie wyszedł ze skrytki. Pije nadal sporo. Po zastrzyku jadł 3 dni ( 2 dzień zjadł wszystko), inne dni to udawał, że szama. Był 2 razy na kroplówkach. Pomysł żeby nie tylko go wyciągać z kryjówki rano ,ale i po południu nie wypalił. Bo i tak po południu nic nie jadł i tam gdzie go postawiłam spał do rana , czasem widziałam że oczy ma otwarte,ale nie miał chęci się przemieszczać, albo nie miał siły wrócic do domku. Zaobserwowałam, że jak się "nachleje" nie chce nic jeść ,ale jak wypije troche mniej to zjada ze 2 listki bazyli, albo 1 liść mlecza (bardzo mało, ale zawsze coś). Dobrze, ze jutro jedziemy do zoo do weta, bo pomimo wszelkich Naszych starań nie jest z nim lepiej, Mam nadzieje, że ta wizyta mnie nie rozczaruje...tak długo czekamy!