Dzwonili wczoraj po południu, że badaniach jeszcze wyszło, że ma robale i chorą wątrobę. Ale z nerkami jest nawet nieźle I, że mogę ją zabrać do domu, bo nie będą już robić badań, a ja oszczędzę na pobycie w szpitalu. Właśnie wróciliśmy, ale za 2 tyg jedziemy na kotrolę. Leczenie ma wyglądać tak:
1. Certazidin 0,51ml zastrzyki co 72 h do mięśniowo (dzisiaj mi wytłumaczyli, jak to się robi i pierwszy zrobiłam pod ich nadzorem). Dali mi te zastrzyki już naszykowane w strzykawkach z igłami. Mam je trzymać w zamrażalce, a przed podaniem zagrzać kilka minut w ręce.
2. Na Wątrobę ma Silymarin. ! kapsułkę rozpuszcza się w 20 ml wody i preparat się trzyma w lodówce. Codzienne mam podawać 5 ml przez sondę
3. Oczy mam przemywać wodą i 2 razy dziennie zakropić Fucithalmic i 1 kropli do każdego oka.
4. Karmienie przez sondę. Mam nie kupować żadnych przecierków dla dzieci, tylko miksować zieleninę na papkę i podawać razem z lekiem na wątrobę 1 raz dziennie, póki nie zacznie samodzielnie dużo jeść. Powiedzieli, że sama sobie z tym nie poradzę i muszę mieć kogoś kto pomoże wyciągać i trzymać głowę. Powiem Wam, że bardzo długa ta rurka, no zobaczymy jak mi z tym pójdzie.
Lekarstwa mam wyliczone dokładnie na 2 tyg. W poniedziałek mam zadzwonić i zdać relację jak mi idzie i trzymać cały czas kciuki, bo same leki to może być za mało.
Ma mieć pod lampami 40-50 stopni, w chłodnym miejscy 20-25, w nocy mam używać maty, żeby miała tam gdzie śpi 35-37.
Dodano 20.02.2010, 14:35:12 pm
Okazała się być samicą, a Leon Zawodowiec nie pasuje. Nazwali ją Margaret Astor.