Ankan, no taką miche wielką wcina i później dalej chodzi i szuka, jeszcze trawe popołudniu skubie. Rano dostaje pół reklamówki chwastów a popłudiu znów głodna chodzi i szuka. Czasami jej jeszcze popołudniu dorzuce, ale też nie chce przesadzać.
To prawda, taka przytulanka
ale żeby nie było, ja się rówież powstrzymuje i jej nie tule, chyba bym nawet na to nie wpadła
Semi, tak to te guzki. Od roku leczone, już i tak są mniejsze niż były. Aczkolwiek poprawa największa była na początku leczenia, wtedy gwałtownie zmalały, teraz już nie widać za dużych zmian. Chyba, że ja tego nie dostrzegam, w końcu widzę ją codziennie.