Sprawa z żółwikiem wygląda tak, żółw też mi się wydaje że ogólnie jest w dobrym stanie, jedyne co to ta skorupa ale nie wiem czy to pozostałości po czymś, czy to wciąż jest, tzn skorupka jest twarda, a na wierzchu ma takie odpryski, z czym to może być związane?
Uprzednia właścicielka mówiła, że żółw już od trzech tygodni nic nie ja. Faktycznie jak przyjechał do nas już trochę posiedział w tymczasowym terra, to jak mu podsunęłam miskę z zieleniną to nawet nie spojrzał. Żółw jest powolny, ospały, stroni od światła, że o lampie grzewczej już nie wspomnę. Został wykąpany w wodzie faktycznie nie było nic, ani kwasu moczowego ani odchodów, drugi dzień wyglądał dokładnie tak samo, może się mylę ale to wygląda jak naturalne przygotowanie do zimy.
Obecnie żółw się zakopał, ledwie mu tył pancerza widać i ani drgnie, temperatura w dzień to ok 17 stopni a w nocy ok 9.
Pytanie, co dalej?