Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 17.06.2025, 21:35:24 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)  (Przeczytany 63327 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline oliwka660

  • Żółw leśny (Geochelone carbonaria)
  • *
  • Wiadomości: 2799
  • Reputacja: 44
  • Frania i Fela -żółwice stepowe :)
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #75 dnia: 20.05.2012, 10:24:47 am »
Po tygodniu przerwy były pewnie spragnione słońca  :laugh:
Pozdrawiamy Oliwia, Frania i Fela :D

Offline KamilJ

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1369
  • Reputacja: 19
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #76 dnia: 20.05.2012, 11:15:56 am »
Pewnie, że były cały czas na tych żarówka ile można ;)
Dziś po nocy spędzonej na wybiegu śmigają aż miło:) Po prostu znów mogą czuć się swobodnie. Bardzo mnie to cieszy :D
 

Dodano 20.05.2012, 22:09:12 pm
I kolejna noc na wybiegu :D
Pierwsze trzy już ponad tydzień temu, później równy tydzień w domu i znów na dworze.
Druga noc z rzędu, mam dwie różne prognozy pogody wg jednej będzie aż 14 stopni w najchłodniejszym momencie nocy, a wg drugiej 9. Mimo to myślę, że temperatura nie będzie za niska:D
 

Dodano 20.05.2012, 22:36:36 pm
W tej chwili jest 17 stopni. Więc myślę, że temp jakoś gwałtowanie nie spadnie i kolejna noc na wybiegu będzie spokojna :)
« Ostatnia zmiana: 20.05.2012, 22:36:36 pm wysłana przez KamilJ »
Posiadam dwa żółwie stepowe:D

Offline Przyjaciel_Pandy25

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 8
  • Rypcia
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #77 dnia: 20.05.2012, 22:51:22 pm »
Przyglądam się temu wątkowi, czytam i co widzę? PANIKA jedna wielka. Zbyt dużo emocji w to wszystko wkładasz, to jest tak jak z młodym akwarystą tak często grzebie w tej wodzie, coś podmienia, dolewa, dosypuje, aż w końcu woda i tak robi mu się mętna, albo rybki zdychają. Więcej czytania (fachowej literatury, nie tylko forum, bo tutaj nie obrażając całej elitarnej świty mało kto ma doktorat z herpetologi..) i dużo więcej samego myślenia. Nie wiem czy moje podejście do sprawy jest takie ponieważ uprawiam kaktusy i inne rośliny sukulentyczne, które trzymam na dworze już od kwietnia (nie raz marca), nawet na niewielkich nocnych przymrozkach i brzydko mówiąc "nie robię w gacie" jak temperatura spada poniżej normy (a norma to 0 stopni C). Swoje żółwie trzymam na dworze już od początku maja (i to od razu z grubej rury 24/7), oczywiście wcześniej w marcu w kwietniu jak było słoneczko i na balkonie w słońcu było 20+ to wystawiałem je na godzinkę, lub pół godzinki. Nie tak dawno bo w okolicach 10-17 było dość zimno nieraz nawet 2-3 stopnie w nocy i co? Po co się tak denerwować, nakryć wybieg grubym kocem i sprawdzić czy ciepło będzie. Jeżeli tak to zostawiamy "pięknych malowanych" na wybiegu niech sobie pośpią przez te zimne dni, nic im się nie stanie. A jak słońce wyjdzie to automatycznie wstaną i pójdą na żer. Oczywiście takie (może luźne) podejście nie odnosi się do sytuacji kiedy w nocy spada poniżej zera, bo o ile taka Opuncja czy inny kolczak wytrzyma i niższą, tak żywe zwierzątko ze skorupą na plecach już nie. Wtedy jak najbardziej zabieramy, ale temperatura 7-8 stopni? Litości w ich naturalnym środowisku nieraz spada i poniżej. A żółw jak mądry (a stepowe to mądre żółwie) jeżeli ma wystarczająco ziemi i jakieś sianko (które dodatków trzyma ciepło) to się spokojnie zakopie i prześpi. Żółwie mają to do siebie, że potrafią (i to świetnie) spać w zimnie. Jakbyśmy Bolka czy innego Lolka wysłali do lasu i nawet przykryli go kocami i kazali spać mu pod gołym niebem jak w nocy temperatura przy gruncie spada do 5-8 stopni, to by popukał nas w czoło i powiedział- sam se śpij. Żółw nam tak nie powie, tylko weźmie się na 20 cm zakopie i ma wszystko "w skorupie".
Życzę ciepłego i słonecznego lata :). Do autora tematu powiedz tylko ile lat mają godzinki i czy (skoro samiec i samica) nie gryzie samczyk samicy?
« Ostatnia zmiana: 20.05.2012, 22:54:36 pm wysłana przez Przyjaciel_Pandy25 »
Czasami lepiej nic nie mówić i wydawać się być głupim, niż odezwać się raz i rozwiać wszelkie
wątpliwości.

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #78 dnia: 20.05.2012, 23:01:59 pm »
Pięknie mieć bezstresowe podejście, zazdroszczę:) Tylko że sprawy się mają trochę inaczej niż w zwykłej glebie w ogródku, nie uświadczysz tu dostatecznej warstwy izolacyjnej. I stąd panika Kamila.. a niegdyś i moja, przyznaję:)
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #79 dnia: 20.05.2012, 23:07:07 pm »
Super porównanie żółwia do kaktusa, na prawdę :p ja moimi kaktusami też się specjalnie nie przejmuje, ale do żywych zwierząt ma się chyba inne podejście... I to co Semiramida mówi, w wybiegu ogrodowym żółw faktycznie się zakopie, ale na wybiegu balkonowym już może nie mieć tyle podłoża. Poza tym nie wszystkie żółwie kopią w ziemi. Stepowe raczej to robią, ale greckie, obrzeżone i inne już nie zawsze.

Offline KamilJ

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1369
  • Reputacja: 19
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #80 dnia: 20.05.2012, 23:10:12 pm »
Żółwie dokładnie nie wiadomo ile mają lat, bo w sklepie nie potrafili mi tego sami powiedzieć, ale wg nich koło 3, teraz pewnie już koło 4.
Twoja wypowiedź jest bardzo fajna i ciekawa, szkoda, że tak ironiczna i cyniczna.
Tylko po pierwsze, żółwie nie były zimowane, mam je od września zeszłego roku i po prostu było za późno żeby to zrobić w poprawny sposób.
Po drugie żółwie całą zimę spędziły pod lampami, co jest dla nich nie naturalne. Temp w nocy nie spadała im poniżej 20 stopni, więc ich odporność mogła ulec zmianie. Gdy trafiły na wybieg już na noce był początek maja, więc w nocy temperatura jednak szybko opadała. I z około 30 stopni spadała do 7-8, gdzie one do tej pory nie przechodziły takich zmian.
Więc proszę nie dziwić się moimi obawami, oczywiście biorą się stąd, że to wszystko pojawia się pierwszy, a ja nie chcę wystawić żółwi na nieprzyjemności.
Z czasem one mijają, a wątek skoro jest prowadzony przeze mnie, to mam prawo wypisywać w nim moje obawy i przemyślenia, czasem po to, aby podzielić się tym z forumowiczami i liczyć na ich rady, a czasem jest to pisanie, po to aby gdzieś to udokumentować, dla samego siebie na przyszłość.
Aha i jeszcze dziwi mnie jak tak łatwo można porównać kaktusy czy inne rośliny do żywych stworzeń.
Aha i muszę przyznać, że faktycznie forumowicze i forum, jest dla mnie głównym źródłem wiedzy (oczywiście nie jedynym, ale głównym), ale wg mnie jest to najlepsze polskie forum o żółwiach lądowych i mimo, że Ci ludzie nie posiadają  doktoratów z herpetologi, to uważam, że wiedzą bardzo dużo.
I każdy z nich cały czas poszerza swoją wiedzę, żeby w jak najlepszy sposób zajmować się żółwiami, a także pomagać innym.
Aha i to są dwie samiczki ;)
Posiadam dwa żółwie stepowe:D

Offline Przyjaciel_Pandy25

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 8
  • Rypcia
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #81 dnia: 20.05.2012, 23:39:53 pm »
Czemu porównuje kaktusy do żółwi (wcale nie porównuje jednych do drugich, ja je tylko przyrównuje do siebie w kontekście "mniej stresowego" patrzenia na różne sprawy). Kogoś w ten sposób uraziłem? Przepraszam. Wbrew opinii Viktori kaktusami się specjalnie "przejmuje", tak samo jak żółwiami. Dbam o to aby miały odpowiednie warunki, każdy z nich jest moim "podopiecznym", którym się opiekuje i któremu do określonej temperatury pozwalam marznąć. Nie jestem żadnym katem ani roślin, ani zwierząt, żeby nie było. Myślę, że na przyszłość będziesz już wiedział jak postępować, co i jak, kiedy robić :).. Nigdy nie wątpiłem w wiedzę ludzi z forum, ale tak samo jak ja tak i oni wszyscy jesteśmy ludźmi, ludzie często piszą bzdury, które równie często są konturowane przez nich samych jako skupisko wszelkich przemyśleń, pomieszane z własnym doświadczeniem. To jednak nie zawsze może być podstawową lekturką jakiej trzeba się trzymać. Czasem trzeba złapać za książkę, bo może ktoś już wcześniej to "coś" udokumentował, a paręnaście innych "uczonych w piśmie" to sprawdziło i potwierdziło słuszność.
Cytat: KamilJ
Twoja wypowiedź jest bardzo fajna i ciekawa, szkoda, że tak ironiczna i cyniczna.
Cóż rzec.. Każdy ma swój sposób prowadzenia rozmowy, Ty w duchu demokracji wypisujesz linijkę pod linijką z dokładnością co do 2-3 minut i w ten sposób opisujesz swoją "przygodę- żółwie na wybiegu 2012", a ja w tym samym duchu, piszę z lekką ironią, jednym się to podoba innym nie, jedni na to zwracają uwagę, drudzy udają, że nie zwracają, a trzeci właśnie to robią. Na koniec dodam tylko, że w sprawie zbyt małej warstwy do zakopywania się zawsze jest metoda, można przykryć wybieg kocem. Zwierze się nie udusi, a cieplej będzie i to nawet o kilka stopni, no i najważniejsze wiatr hulać nie będzie.
Cytat: Viktoria
Poza tym nie wszystkie żółwie kopią w ziemi. Stepowe raczej to robią, ale greckie, obrzeżone i inne już nie zawsze.
Ale my tutaj rozmawiamy (tak mi się wydaje) tylko o żółwiach stepowych..  ;)
Czasami lepiej nic nie mówić i wydawać się być głupim, niż odezwać się raz i rozwiać wszelkie
wątpliwości.

Offline KamilJ

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1369
  • Reputacja: 19
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #82 dnia: 20.05.2012, 23:47:22 pm »
Przede wszystkim jeśli będę chciał to będę opisywał swoje przemyślenia nawet co minutę i jeśli będę miał na to ochotę to będę to robił.
Nikt Cię nie zmusza do czytania tego wątku. Na forum są ich tysiące. Jeśli ten Ci nie odpowiada, zapraszam do innego.
Jeśli uważasz, że posiadasz inną, "lepszą wg siebie" wiedzę. Podziel się nią na forum, żeby inni też mogli się czegoś dowiedzieć.
Wiesz kpienie z innych z reguły nie przynosi przychylności... Ty zapewne też nie posiadasz tego doktoratu, ale potrafisz się "wymądrzać", więc nie miej pretensji, że ktoś reaguje atakiem na atak...
Posiadam dwa żółwie stepowe:D

Offline Przyjaciel_Pandy25

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 8
  • Rypcia
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #83 dnia: 21.05.2012, 00:04:06 am »
Ale ja tu nikogo nie atakuję, po co tyle negatywnych emocji. Wątek mi się podoba, uważam, że to dobrze, że opisujesz tutaj swoje gadzinki. Są rzeczywiście bardzo ładne, Ty za to odpowiedzialny. Ja wyrażam swoje zdanie (kulturalnie, bo jeszcze nikogo nie wyzwałem, ani nie obraziłem i nie mam nawet takiego zamiaru) Ty za to opisujesz swoje przemyślenia, troszkę humoru znalazłem w tym jak często podajesz kolejne linijki w postach, tak że z jednej robi się kilkanaście. To zauważyłem i zwróciłem uwagę, że nie trzeba się tyle denerwować. Napisałem to "swoim językiem" bo takim też dogaduje się na co dzień z ludźmi. Czepiasz się ciągle tego zdania z doktoratem, nie posiadam takowego. Ale posiadam informacje, którymi się z Tobą podzieliłem. Jak mi przykro, że uważasz, że Cię atakuję. Chyba jednak naprawdę lepiej będzie, jak mniej emocji będziesz w to wszystko wkładał. To nawet dobrze, że każdy z nas ma odmienne zdanie. Bo to świadczy o tym, że każdy z nas myśli, a nie kopiuje myśli innych ludzi. Widzisz po tym wszystkim, można zauważyć, że mając z pozoru negatywne myśli, można w 3-5 zdaniach zmienić je w zupełnie nieszkodliwe. To tak jak bakterie w filtrze w akwarium zmieniają szkodliwy NH4 w dużo mniej szkodliwe azotany NO3.  ;) Zważ, że ja naprawdę nie jestem do Ciebie nastawiony negatywnie, a każdą wypowiedź staram się w jakiś prosty sposób ochłodzić.
Czasami lepiej nic nie mówić i wydawać się być głupim, niż odezwać się raz i rozwiać wszelkie
wątpliwości.

Offline Dorcia

  • Żółw promienisty (Geochelone radiata)
  • **
  • Wiadomości: 913
  • Reputacja: 42
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #84 dnia: 21.05.2012, 00:15:51 am »
I znów mamy agresję ;)
A całkiem niepotrzebnie, bo każdy z Was ma rację.

Stepki owszem są wyjątkowo odporne, ale kiedy będziemy im fundować częste i większe zmiany temperatur, to w warunkach "domowych" długo mogą tego nie wytrzymać.
Nagłe przerzucenie niezimowanego gada w "trudne" warunki może go nauczyć życia, ale jeśli akurat jego odporność nie jest pełna to może się skończyć i nieprzyjemnie.
Pamiętajmy, że to wszystko zależy od całego szeregu innych rzeczy.
Stresowe podejście też czasem może i wyjść na niekorzyść, ale i zrozumieć trzeba obawy właściciela, szczególnie jak dopiero nabiera doświadczeń.
Ironia też nie jest kpiną a sposobem wyrazu ;)
Doktoraty też nie zawsze dają nam prawo bycia mądrzejszym. Bez wiedzy życiowej często bywają niczym.
A i w świecie wirtualnym też trzeba być ostrożnym. Czasem wystarczy opinia jednej osoby w dobrym miejscu i czasie.
Kilka chwil i pół świata w to wierzy.

Podsumowując, złotym środkiem jest połączenie wiedzy, doświadczeń, głosu rozsądku, ale i swoich racji :)
Przepraszam za ten off-top :)

Offline KamilJ

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1369
  • Reputacja: 19
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #85 dnia: 21.05.2012, 00:18:31 am »
Fakt może czepiłem się tego doktoratu jak rzep psiego ogona, masz rację, nie potrzebnie.
Też nie napisałem, że atakujesz mnie... Tylko ta cyniczna wypowiedź o wiedzy ludzi z forum, dokładnie chodzi mi o tą elitarną świtę wydawała mi się zbędna. Gdyby każdy się z każdym się zgadzał to wszyscy stalibyśmy w miejscu i nikt z nas by się nie rozwijał, a to chyba nie o to chodzi.
Fakt przeżywałem, ale chodziło tu, o specyficzną sprawę: żółwie żarówkowe, nie zimowane, wybieg balkonowy, data wypuszczenia żółwi 24h na dobę jeszcze przed Zimną Zośką...
Myślę, że jeśli do czegoś podchodzi się bez emocji, to też nie dobrze, oczywiście zdrowy rozsądek jest najważniejszy, ale gdy coś jest dla Ciebie ważne i Ci na tym zależy, a Ty chcesz to zrobić jak najlepiej, to ciężko jest jej całkiem odsunąć na boczny tor.

 

Dodano 21.05.2012, 00:25:54 am
Ironia też nie jest kpiną a sposobem wyrazu ;)
Wg słownika ironia
kpina, złośliwość lub szyderstwo ukryte pod pozornym żartem lub wypowiedzią aprobującą
http://www.sjp.pl/ironia
To dlatego ja to tak odebrałem ;) Bo właśnie tak rozumiem ironię ;D
« Ostatnia zmiana: 21.05.2012, 00:25:54 am wysłana przez KamilJ »
Posiadam dwa żółwie stepowe:D

Offline semiramida

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1922
  • Reputacja: 67
  • 1992-2012 stepówka Kubusia, od 2013 lampart Bączek
    • Dziennik o żółwicy stepowej
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #86 dnia: 21.05.2012, 02:00:07 am »
Przyjaciel_Pandy25 poruszył ciekawy temat: poszukiwania zróżnicowanych źródeł wiedzy na temat żółwi i weryfikowania w nich tego, co pojawia się na forum. Zgoda, dobrze jest sprawdzać wszystko,  tyle że książki na polskim rynku są naprawdę mało wiarygodne w tej dziedzinie, a rozsądne zagraniczne kosztują fortunę i nie każdy może mieć do nich dostęp. Pozostają informacje w artykułach naukowych, których nie jest wiele, oraz doświadczenia zagranicznych hodowców opisywane na ichnich forach i blogach. Przy tym to ostatnie źródło - to znowu dyrdymały zwykłych ludzi, więc ostrożnie! Jeśli chodzi natomiast o artykuły naukowe - to są bardzo ciekawe i często poruszają istotne kwestie, jednak nie można w nich znaleźć odpowiedzi na wszystkie dylematy hodowcy.
Do czego zmierzam? W mojej opinii ostateczną instancją w problemach hodowlanych (zimowania, objawów chorobowych, wahaniach wybiegowych) są doświadczeni hodowcy z tego forum oraz tcp, oraz cały drugi plan postaci z anglojęzycznych forów. Nawet największe oczytanie w książkach i artykułach nie dorówna zwyczajnemu "otrzaskaniu się" z żółwimi kłopotami.
Wiem, o co chodziło autorowi koncepcji - by nie przyjmować bezkrytycznie wszystkiego, co ludzie sobie tu powypisują wedle swojego rozumu każdy. Jednak równie niebezpiecznie jest zapatrzeć się tylko w lektury + "co mi się wydaje" i przez to wyrządzić gadzince jakąś krzywdę..
« Ostatnia zmiana: 21.05.2012, 02:02:56 am wysłana przez semiramida »
Chcesz adoptować lub oddać żółwia do adopcji? Zajrzyj tu --> ADOPCJE ŻÓŁWI NA FORUM

Offline KamilJ

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1369
  • Reputacja: 19
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #87 dnia: 21.05.2012, 10:38:45 am »
Mam podobne zdanie do Semi, często sama wiedza teoretyczna chociaż jest bardzo duża, nie da nic jeśli nie posiada się praktyki. Przecież w każdym przypadku są jakieś odstępstwa od normy. I to są one opisywane. Po to, aby inni mogli z tego korzystać. A dzięki doświadczeniu forumowiczów mogę poszerzać swoją wiedzę. Przecież osoby, które tu udzielają rad, nie wymyślają ich sobie tylko czytają artykuły, książki, inne fora polskie i obcojęzyczne. To nie jest tak, że oni wszystko wiedzą i nie raz na forum, można się spotkać z polemiką. I zawsze dzięki temu wychodzi tylko coś dobrego.
Wątpię, żeby ktokolwiek stąd był zalogowany tylko na tym forum, i tylko z niego czerpał wiedzę, to nie tak, tu nikt nikomu nic nie narzuca, tylko podpowiada i chce pomóc.
Tak więc bez praktyki sama teoria i studiowanie książek, nie zrobi z nikogo lepszego hodowcy.
Posiadam dwa żółwie stepowe:D

Offline Przyjaciel_Pandy25

  • Żółw obrzeżony (Testudo marginata)
  • ***
  • Wiadomości: 133
  • Reputacja: 8
  • Rypcia
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #88 dnia: 21.05.2012, 11:19:36 am »
Ciesze się, że ta "wymiana zdań" wreszcie zahaczyła o tory bardziej spokojne.
Ironia też nie jest kpiną a sposobem wyrazu ;)
jak najbardziej się z tym zgadzam, gro osób wykorzystuje ironię w czasie wypowiedzi i ma ona głównie na celu wyśmiewanie sytuacji, a nie z konkretnej osoby (np. słuchacza).
KamilJ nie napisałeś jak Twoje żółwie się tolerują w terrarium? Samiec nie podgryza jeszcze samiczki?


edycja: poprawiono cytowanie
« Ostatnia zmiana: 21.05.2012, 16:00:04 pm wysłana przez semiramida »
Czasami lepiej nic nie mówić i wydawać się być głupim, niż odezwać się raz i rozwiać wszelkie
wątpliwości.

Offline KamilJ

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1369
  • Reputacja: 19
Odp: Majowo-czerwcowy balkonowy wybieg Marianki i Stefanka :)
« Odpowiedź #89 dnia: 21.05.2012, 11:20:52 am »
KamilJ nie napisałeś jak Twoje żółwie się tolerują w terrarium? Samiec nie podgryza jeszcze samiczki?
Czytaj uważniej ;)
Posiadam dwa żółwie stepowe:D