Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 17.06.2024, 08:49:18 am

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Malutki tuptuś Martynki  (Przeczytany 23733 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Grzegorz

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 1
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #45 dnia: 22.02.2012, 13:33:14 pm »
Dziękuję badzo za odpowiedzi. Dziś jednodniowy urlop w domu więc obserwuje gadzinkę. Wygrzebała się z norki poszła na kamyk - potem kąpiel połączona z piciem (śmiesznie to wyglądało). Na potartą marchęwkę nie popatrzała nawet. Przed chwilą patrzę a ona jak koparka zabrała się za ziemię i przeżuwa (ziemia jest bardzo drobna), mam nadzieje, że ją jakoś wydali. Czytałem, że ziemią się może zapchać. Teraz znów zakopuje się w norce, szkoda bo pewnie już dziś nie wyjdzie. Jedyne co zjadła to malutką świeżo wyrosłą trawkę z ziemi.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #46 dnia: 22.02.2012, 14:15:19 pm »
Ziemi jeść jej nie dawaj. Może jakiś mikroelementów jej brakuje. Kup jej sepię (taką dla ptaków, niebarwioną) - moze będzie skubać.
A próbowałaś z cykorią, rukolą, roszponką, rzeżuchą?
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline KamilJ

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1369
  • Reputacja: 19
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #47 dnia: 22.02.2012, 14:45:31 pm »
Faktycznie od ziemi może się zaczopować. Jeśli będzie się powtarzać, to myślę, że mógłbyś zwiększyć ilość ciepłych kąpieli, żeby ułatwić trawienie i wydalanie.
Posiadam dwa żółwie stepowe:D

Offline Grzegorz

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 1
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #48 dnia: 23.02.2012, 20:22:21 pm »
Dziś maluch nic nie tknął. Wygrzał się pod kamykiem i znów poszedł spać. Dziś dałem inny spodek żeby łatwiej było coś jej ześć. Pokoiłem jabłka i potarłem marchew wsystko osobno i nic. Jutro sprubuje z innym zielskiem w zależności co mi się uda kupić. Najgorsze, że moja mała córa zaczęła sie martwić - widzi że nie je i nie robi kupy. Powiedzieliśmy jej, że żólwik jak poje to potem kilka dni niemusi, ale coś chyba nie uwierzyła.

Offline Bemilka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1461
  • Reputacja: 49
  • Osada Żółwikowo
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #49 dnia: 23.02.2012, 20:32:58 pm »
Jest u Was od trzech tygodni, prawda? Spośród moich żółwi te, które były u poprzednich właścicieli karmione gotowymi preparatami, bardzo wybrzydały przy jedzeniu właśnie przez pierwsze trzy-cztery tygodnie. A potem nabierały apetytu i jadły podwójne porcje. Mam nadzieję, że u Twojego żółwika właśnie dobiega końca okres aklimatyzacji i już w ciągu kilku dni zacznie jeść regularnie.

Offline Grzegorz

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 1
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #50 dnia: 23.02.2012, 21:12:53 pm »
Dzięki za słowa otuchy :) żółwik jest u nas od 31 stycznia.
Moja córa usnęła ja jak zwykle patrzę do żółwia bo się kręci. Mała skorupka odwróciła się dziobkiem do wejścia do norki. Do tej pory spała odwrócona ogonem, tylko łepek schowany. Jestem pewny, że to dobry znak.

Offline Grzegorz

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 1
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #51 dnia: 27.02.2012, 00:08:53 am »
Nie umiem znaleźć opcji edytowania posta. Ogólnie maluch wczoraj wogóle nie wylazł z norki. Posiałem mu na kawałku rzeżuchę i wrzuciłem dziś jak się obudził cykorię. Na cykorię tak się rzucił, że zjadł prawie cały listek - nie mogłem od tego oczu oderwać śmiesznie żółwiki jedzą. Musało smakować bo co kilka gryzów ocierał łapki jakby się mył. Ależ mi ulżyło.

Offline Bemilka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1461
  • Reputacja: 49
  • Osada Żółwikowo
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #52 dnia: 27.02.2012, 06:22:04 am »
Świetnie, mam nadzieję, że teraz już najgorsze minęło i codziennie będziecie się cieszyć widokiem wcinającego żółwika. Mój Maniuś, który też lubi cykorię, jeszcze bardziej lubi liście rzodkiewki, może spróbuj też podać Waszej Lusi?

Offline Grzegorz

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 1
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #53 dnia: 01.03.2012, 08:49:22 am »
Mam jeszcze jedno pytanko, nasz maluch sobie nieźle radzi z cykorią. Natomiast bardzo dużo śpi. Ostatio po 2 dniach wyciągłem go z norki i położyłem pod żarówką. Oczywiście jak śpi do staram się utrzymywać w ciągu dnia temperaturę 23-27 stopni i spryskuję wodą ziemie. Żółwiki tam mają, że w okresie zimowym tak lubią drzemać jak nie zimują?

Offline Bemilka

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1461
  • Reputacja: 49
  • Osada Żółwikowo
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #54 dnia: 01.03.2012, 09:23:50 am »
Tak, lubią, masz rację. Prawdopodobnie odczuwają wszystkie przyrodnicze uwarunkowania zimy, jak ciśnienie, długość dnia itp, choćby temperatura była stała. Ale już niedługo wiosna, aktywność żółwiczki pewnie wzrośnie.

Offline Grzegorz

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 1
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #55 dnia: 11.03.2012, 12:08:23 pm »
Cześć,
Napiszę kilka zdań jak nam idzie z żółwiem i jak zwykle poproszę o kilka porad :)
Na wstępie, po tym jak żółwik zakochał się w cykorii i liściach rzodkiewki nic innego nie chce jeść. Dobrze, że wiosna za pasem więc będzie łatwiej z zieleninką.
Teraz mam prośbę, bo zauważyłem kilka rzeczy, które chciałbym wyeliminować póki żólwik młodzituki.
1. Skorupka nie jest płaska, tylko ma takie lekkie piramidki - czytałem, że to temat rzeka (dieta, wilgotność, pokarm). Raczej w cykorii i liściach rzodkiewki chyba nie ma białka. Wiosną zapewnie mu więcej ruchu, żarówki odpowiednie w tera są. Jestem pewny, że powlutku zaczną się chować piramidki.
2. Jak się budzi to ma 1 oczko takie bardziej opuchnietę - przeważnie śpi z głową odwróconąw jedną stronę i to oczko które jest jakby na zewnątrz jest rano opuchniętę. Natomiast po jakiś kilku minutach jak sięobudzi nagrzeje się to wraca to normalności. (za mała wilgotność? drewienka?) Rano i po pracy pryskam wodą w tera po ziemi.

Pozatym jak tylko wyjdzie z nory cała rodzina obserwuje co mały kamyk robi. Niby każdy zajęty swoimi sprawami, a tylko szukamy pretekstu żeby podglądnąć co się dzieje. Ostatnio położył się na kamyku pod lampką i włożyła łapkę do wody i zasneła innym razem poszła spać z tylną łapą wyciągniętą pod kątem 90 stopni. Nie wspomnę o przeciąganiu, myciu i walce z jedzeniem żeby kęs urwać. Najfajniej jest jak siębudzi i taka powolna (jak to żółw) nie wie co ma robić i przejście pod żarówke zajmuje jej wieczność, a jak się nagrzeje to wulkan energii - zastanawiam się gdzie sie jej wtedy bateryjki wyciąga.

Jeśli ktoś by mi przed zakupem powiedział, że obserwacja żółwika może tak bardzo absorbować czas to bym nie uwierzył.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich.

Offline KamilJ

  • Żółw lamparci (Geochelone pardalis)
  • ***
  • Wiadomości: 1369
  • Reputacja: 19
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #56 dnia: 05.05.2012, 23:27:20 pm »
I jak teraz wygląda żółwik? Posiada jakiś wybieg zewnętrzny? Jak z oczkami? I jak z dietą?
Posiadam dwa żółwie stepowe:D

Offline Grzegorz

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 1
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #57 dnia: 20.05.2012, 14:18:00 pm »
Witam serdecznie. Nic nie pisałem ostatnio, przepraszam. Nasza kamyczka jest całkowicie na diecie zielonej - najbardziej smakują jej mlecze, kwiatki mlecza oraz liście rzodkiewki czasem schrupie koniczynkę czy babkę trawy nie je - pozatym na podwórku sama coś sobie wybiera na co ma ochotę od czasu do czasu. Jeszcze nie ma wybiegu na zewnątrz - ale Martynka "wypasa" kamyczka jak tylko pogoda pozwala - dziś już chasał przez 2 godziny na ogródku pod balkonem i zaraz idzie na działkę do wieczora.
Odnośnie oczek to wszystko prawie w porządku. Natomiast jak się obudzi to zawsze to prawę jest opuchnięte przez jakieś 5-10 min a potem jest O.K. czasem jak nurkuje w wodzie (lubi nurkowanie tak jak kopanie) - mam wrażenie, że zamiast stepka mam opancerzoną krzyżówkę kreta z rybą :) - to też to prawe przez chwilkę jest takie opuchniętę i po chwili jest normalne. Nie wiem czemu gryzie kamienie i goni ślimaki na działce? nie je ich oczywiście całe szczęście. Pominę fakt, że jest niesamowicie ciekawska wystarczy chwila i zwiedza działki sąsiadów, jak się ją wypuści to nie usiedzi w miejscu i ciąglę trzeba patrzeć gdzie zasuwa.
Mam jeszcze pytanie odnośnie skorupki - bo ma takie delikatne przerosty, taką ją kupiliśmy. Czy one z czasem znikną i skorupka będzie równa?
Dobra kończę pakujemy zółwiczke i lecimy się nagrzać

Offline Viktoria

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw żabuti (Geochelone denticulata)
  • **
  • Wiadomości: 5021
  • Reputacja: 70
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #58 dnia: 20.05.2012, 18:28:47 pm »
Gania ślimaki i gryzie kamienie bo ma najwyraźniej niedobór wapnia. Kupcie w zoologicznym sepie i kruszcie jej ze 3 razy w tymgodniu na jedzonko. A tak na prawdę najlepiej zrobić taką mieszankę wapienną: sepia + węglan wapnia + skorupki jaj + Ostercal (Ostercalu najmniej ze wszystkich skladnikow).
Oczka mogą jej puchnąć bo może w miejscu gdzie śpi ma za sucho. W wodzie czasami oczka mogą opuchnąć zwłaszcza jak kąpiecie ją w takiej prosto z kranu - chlor może je podrażniać.
Przerosty się nie wyrównają, ale młody żółwik więc jak teraz będziecie o nią bdać to będzie rosła równo i te przyrosty nie będą się rzucały w oczy. Ale żeby rosła równo musiscie dbać o diete - nie przekarmiać jej, suplementować wapn, dbać o odpowiednią wilgotność i nawadnianie.
Miłego popołudnia na działce :)

Offline Grzegorz

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 27
  • Reputacja: 1
Odp: Malutki tuptuś Martynki
« Odpowiedź #59 dnia: 20.05.2012, 20:53:47 pm »
Dzięki za rady. Na pewno zadbamy o witaminy. Natomiast odnośnie oczek to problem jest tylko z jednym z prawym lewe jest cały czas w porządku. Mały kamyk na działce jak zwykle schodził ją w szerz i wzdłuż a w domu od razu padła i poszła spać.