Marcelinka

[Minka]

U weterynarza tak się wstydziła, ze prawie chłopem została nazwana! 

[ankan]

Cieszy, że apetyt jej wrócił.. Teraz taka pora, że szczególnie stepki mogą mocno wybrzydzać, to myślę, że jak dzień nie będzie chciała nic zjeść to nic takiego.
A nerki spokojnie po kąpielach i dobrej diecie do siebie wrócą.

[Minka]

Hej dawno nie pisałam. Łobuzy dalej rozdzielone bo Marcelinie się nie zbiera na produkcję... trochę mnie to martwi bo już powinno się coś pojawić.. Kąpiemy, sypiemy żarełko wapniem i tym ostropestem ( je bez problemu w końcu!) i tak sobie czas mija. Marcela jest odważna, zadziorna, cholernie uparta (w swoim pudle zaraz dziury wyskrobie) i ciekawska. Stanie na łapkach, uniesie się i próbuje wyglądać jak urzęduje w kuchni. Maniek po staremu. Je, śpi, je, je, śpi Nie myślałam ,ze to powiem ale w porównaniu z Marcela jest GRZECZNY

DLA WARSZAWIAKÓW

W Blue City sa targi produktów regionalnych jeszcze jutro i w niedzielę. Warto się wybrać bo jest stoisko z NIENAWOŻONYMI ziołami. dzisiaj kupiłam dla pieszczochów wielkie geranium ( gardzą okrutnie tym, będzie dla mnie ) i piękną rukolę. Wszystko w doniczkach. idzie tez kupić jakieś suszki, bazylię, melisę, miętę..

Dla amatorów miodu polecam ten z cynamonem REWELKA

[Lulka]

Dlaczego nie mieszkam w Warszawie?  <gIl do pasa> Mineczko zrobilabys jakies fotki i wrzucila. Tęsknię za Maniusiem 

[Minka]

On jakiś mało współpracujący jest xD tyłkiem się wykręca jak mnie widzi z aparatem mogę za to wam pokazać co mam na parapecie :p

Marcelina wyprodukowała w kąpieli i kupę i tyle kwasu moczowego ,ze nie wiem gdzie to pomieściła. woda była biała.. Za to skoro już produkuje to w przyszłym tygodniu lecimy badać kupę!

Na zdjęciu od lewej: Grubosz, aloes, niejadalny kaktus, zielistka, dwie odmiany opuncji, rukola, geranium, i grudnik

[oliwka660]

Ale smakołyki na prapecie! 

[Minka]

Hej Hej Dama była dzisiaj u weta. Wieści: brak robali! Zaczynamy więc działać by połączyć skorupki U weta była histeria- lewatywa to nic fajnego. teraz jest babski foch i zakopana po skorupę nie chce nawet jeść... 

no i zdjątka wrzucam tu od razu Mania

[Lulka]

Maniula kochany   

[Minka]

Moje dziecko śpi w takich pozycjach, ze mnie niesamowicie rozczula teraz właśnie cały śpi na ziemi a tyłek ma na kamieniu <3 i czasem wię tak ładnie wtula a to w kamień, a to w korzeń..

[ןคภ ๒z]

Ojej! Przecudnie śpi!

[she]

podoba mi się Mrceliny skorupka a Maniek jest taki żółciutki

[ankan]

Można się uśmiać z tych póz do spania..

Ciekawa jestem jak tam gadziny się zaakceptują.

[Minka]

byli ze sobą 5 minut. Maniek zachowywał sie WSPANIALE.. Moje małe kochane dziecko nawet nie parsknęło. Za to Marcelina próbowała go dziabnąć w skorupę.. Ona raz łapa machnie a ten ma przejażdżkę przez pół kartonu... Martwi mnie to dość poważnie.. Myślicie ,zę takie przyzwyczajanie "na raty" jest ok..?

[ןคภ ๒z]

Daj im pobyć trochę dłużej razem. Powinny się przyzwyczaić do siebie.

[Minka]

akurat nie miałam jak siedzieć nad nimi dzisiaj a trzeba ich pilnowac. Z resztą to było tak " na próbę" u niej w kartonie. Zrobię terra to wtedy będę ich pilnować dłuzej no i Manio jednak pójdzie pierwszy...