Aktualności: Witamy na forum o żółwiach lądowych! forum.zolw.info

  • 27.04.2024, 17:04:34 pm

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Mój żółwik  (Przeczytany 5759 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline ankan

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw pustynny (Geochelone sulcata)
  • ***
  • Wiadomości: 9194
  • Reputacja: 170
  • Posiad. gat: Żółw lamparci (Geochelone pardalis)x3
Odp: Mój żółwik
« Odpowiedź #15 dnia: 22.10.2010, 13:27:17 pm »
No to fajnie. Mam nadzieję, że z Twoim żółwikiem będzie wszystko w porządku.
W sumie jak apetyt mu dopisuje i corocznie był zimowany w odpowiedniej temp. to nie sądzę, żeby mu coś wielkiego dolegało.
CHCESZ ODDAĆ LUB ADOPTOWAĆ ŻÓŁWIA KLIKNIJ TUTAJ

Offline Mała

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Odp: Mój żółwik
« Odpowiedź #16 dnia: 23.10.2010, 10:18:59 am »
No właśnie apetytu już jakoś od końca wrzesnia nie ma. On co roku tak robił - jak zaczynał się październik już prawie całe dnie przesypiał więc się nie martwiłam ale teraz sama nie wiem. Dzis jak wyszedł na chwile próbowałam dac mu liście rzodkiewki (które bardzo lubi) ale tylko je obwąchał i ominął.
W te wakacje wprawdzie zjadł chyba rekordowe ilości zielska - naprawde zachowywał się jak mała kosiarka, chodził i jadł wszystko co było na jego drodze. Możliwe że po prostu zrobił juz zapasy na zime?

PS. Do srody tak daleko:(

Offline Mała

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Odp: Mój żółwik
« Odpowiedź #17 dnia: 03.11.2010, 16:46:08 pm »
Pisze tak bo dawno mnie nie było - brak czasu, a u mnie i Szitusia wiele sie wydarzyło.
Przede wszystkim wygląda duzo lepiej pani doktor powiedziała że odwaliłam dobrą robote i jak będę tak trzymać to żółwik będzie bardzo szcześliwy.
Jestem z niego bardzo dumna, bo u weterynarza naprawde pokazał wszystko co potrafi, ani na chwile sie nie schował i nawet zrobił triumfalną rundke dookoła stołu. Zupełnie nie ten żółw co tydzień temu.
Terrarium niestety dostanie dopiero w przyszłą sobote bo musze zrobic przemeblowanie ale szykujcie się już na mnóstwo pytan dotyczących wystroju.
A administracja i stali użytkownicy tego forum mogą być z siebie dumni - dzięki nim kolejny żółwik ma dobre warunki.

Offline Serpentin

  • Pomocnik adopcyjny
  • Żółw egipski (Testudo kleinmanni)
  • *
  • Wiadomości: 478
  • Reputacja: 18
    • Turtle Day/ Dzień Żółwia
Odp: Mój żółwik
« Odpowiedź #18 dnia: 03.11.2010, 21:42:59 pm »
Witam, Cieszę się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Napisz pozostałym użytkownikom ile kosztowały Cie wizyty i leczenie, aby na przyszłość wiedzieli co i jak.  Porobiłaś może zdjęcia żółwiowi w gabinecie, czy nie miałaś do tego głowy (no ja jestem tak zboczony, że wszystko co związane z zwierzakami pstrykam)? Pytam bo zawsze Grażynę można byłoby poprosić o opisanie przypadku na oficjalnej stronie gabinetu i poprosić o użyczenie materiałów na zolw.info, a całość wzbogacić o zdjęcia żółwia.

Pozdrawiam
Odpowiedzialny opiekun to taki, który stara się zapewnić zwierzęciu podstawowe warunki zoohigieniczne i otwarty jest na konstruktywną krytykę.

Offline Mała

  • Żółw stepowy (Testudo horsfieldi)
  • *
  • Wiadomości: 46
  • Reputacja: 0
Odp: Mój żółwik
« Odpowiedź #19 dnia: 18.12.2010, 20:26:09 pm »
Przepraszam ze tak późno ale miałam ostatnio mnóstwo zamieszania i nie myślałam za bardzo o żółwiach.
Wizyta kosztuje 20 zł plus wszystko co żółwiowi wstrzykują płatne ekstra (zastrzyki z witaminy A 1 zł), ale pani była bardzo miła i gdy przy drugiej wizycie żółwik czuł się dużo lepiej wzięła tylko pół ceny.
Nie robiłam zdjęć niestety, byłam zbyt przejęta moim pięknym.

A u Szitiego dużo się zmieniło, dostał nowe terrarium, przez które musiałam zrobić przemeblowanie w pokoju żeby je jakoś sensownie umieścić, z którego bardzo się ucieszył i przez trzy godziny chodził w kółko i obwąchiwał wszystko na około.
Ma w nim swój stary domek w którym codziennie chowa się na noc, miskę na jedzenie, duży kamień pod lampami do wygrzewania się, piasek, kamienie i muszelki. Nic innego co mogę teraz zdobyć i mu tam włożyć żeby się bawił nie przychodzi mi do głowy.
Jak dopadnę aparat, to zrobię mu jakieś zdjęcia w nowym domu bo tego terrarium komórką nie ogarnę.