Remo, tylko spokojnie.
Niestety różnica jest. Masz rację, dobrze mówisz z tym, że żółwie teraz będą się lepiej czuły u Ciebie. TYlko oczywiście wywalamy sałatę. Ale rzecz w tym, że kupując z nieznanego źródła, bez papierów, żółwie mogą być, jak słusznie zauważyłeś, z przemytu. Kupując u takich ludzi, gdzie nie mamy pewności sprawiamy, że przemyt będzie dalej rósł i rósł, bo jest na takie zwierzęta popyt, często kupimy je za dużo niższą cenę. Ja na papierach mam napisane gdzie się Kapsel wykluł. I chociaż nie rozumiem niemieckiego, to adres jest i zawsze mogę znaleźć kogoś, kto mi pomoże. Wtedy, w razie wątpilwości wiem gdzie szukać. Teraz już żółwiki są u CIebie, wierzymy, że mają dobrze i będą miały jeszcze lepiej, ale na przyszłość weź to pod uwagę. Możesz sam sobie narobić kłopotów. Zwalczajmy przemyt, nie kupując w nieznanych miejscach zwierząt.