Wybieg póki co schowany, bo od tygodnia deszcze okropne. Leje non stop cały dzień i zimno się zrobiło
. Irlandzka pogoda powróciła, Woda dosłownie stoi na ogródku, nie ma jak wsiąkać
Będzie bez deszczu, to zrobie zdjęcie i wstawie. Konstrukcja szrobiona jest z szerokich paneli
wbijamy w ziemie, nie ma się jak podkopać bo pare centymetrów pod powierzchnia są kamienie. Jesteśmy póki co na wynajmowanym domu, za dużo zrobić nie mozemy, cieszę się, ze w ogóle moze miec dojście na trawe
Tak to jest szczaw, pomyliłam go z babką na początku, na szczęście nie podgryza go, powąchała raz i jedynie chowa się pod nią jak gorąco jest, albo wspina sie po nim. Został tylko jeden bo przestawiłam wybieg i w miejscu jednego wsadziłam bratki. Jak tylko zrobi się ciepło i sucho, puszczę ją spowrotem na wybieg i zobacze jak podchodzi do szczawiu po dłuższej nieobecności, jeżeli będzie próbowała ugryźć wywale. Jak dalej będzie beeee to ma jedną przeszkode więcej.