Nowy domek Stefanka i Marianki [wydzielony]

[KamilJ]

Czas mija, a ja nadal nie wiem jak zakończy się moja sprawa... Czekam na odp z UM, ale jakoś za bardzo się nie spieszą...
Jednak ja w tym czasie zbudowałem żółwikom nowe terrarium. W tym roku nie będą zimowane, więc musiałem im zwiększyć przestrzeń mieszkalną. Tak więc powstało nowe terra z płyty osb o wymiarach 150x50x55.
Sukcesywnie będę dodawał zdjęcia nowego mieszkanka
 
Dodano 11.12.2011, 14:09:11 pmKolejne
 
Dodano 11.12.2011, 14:13:53 pm
 
Dodano 11.12.2011, 14:30:10 pmJeszcze kilka
Aloes była ładny i duży, ale tak im się spodobał, że szybko na niego wlazł i zaczęły skubać, jednak mniej zjadły niż zadeptały i połamały Do tego stał Grudzień, ale i on w mgnieniu oka został zdewastowany :-
 
Dodano 11.12.2011, 14:48:45 pmWiem, że zalałem Was masą zdjęć  ale mam nadzieję, że się nie gniewacie
W skład terra wchodzą:
- miseczka na jedzenie,
- dwie miseczki z wodą, jedna duża do kąpania się wg własnych potrzeb żółwi i jedna z wodą do picia,
- termometr zwykły,
- dwa higro/termometry w wersji elektronicznej,
- dwie lampki (lustrzanka i UVB w składzie),
- dwa domki,
- kawałki drewna,
- 35 cm część z samym torfem kokosowym i dużym kamieniami do wspinania,
- 80 cm część ziemi z trawą i kamieniem do wygrzewania,
- 35 cm zagospodarowane na domki, (zdewastowany aloes) i kawałki drewna do wspinaczek,
- ściana wewnętrzna obita korą brzozy, z zewnątrz okleina
 
 
Dodano 11.12.2011, 15:06:57 pm

[an_na]

Te żarówy to nie za nisko są powieszone? Czy to tylko tak na zdjęciu się wydaje?

[Bemilka]

Zółwie mają dużo miejsca, tylko trochę mało zróżnicowany teren. Może mógłbyś trochę to urozmaicić? Ta kora brzozowa fajnie wygląda. I trawka porosła jak trzeba.

[KamilJ]

Uvb jest około 30 cm dan nimi, a lustrzanka daje 32 stopnie (więc chyba OK?)
A jak urozmaicić teren? Są pieńki drewniane i kamienie. Co jeszcze dorzucić? Jako w sumie początkujący, jestem otwarty na każdą propozycję
 
Dodano 11.12.2011, 22:36:54 pmDzięki za uwagi

[Dorcia]

U mnie się świetnie sprawdzają ćwiartki większego pieńka pod ścianą, samica wyciąga szyję najdalej jak potrafi i opiera główkę.
Czasem można też znaleźć grubsze gałęzie wygięte w łuk, tworzą tak jakby dodatkową kryjówkę.
Jak masz miejsce możesz usypać górkę, bo to i połazić można i zakopać się.
Fajne są też większe kępki wysokiej trawy.
Na doniczki lubią włazić i spać na górze oczywiście wyciągając i wyginając łapki.
Masz fajną półkę, możesz postawić na niej jakąś zwisającą roślinkę. Trzeba tylko zabezpieczyć doniczkę, żeby jej nie ściągnęły głodomory. Szybko jej nie zjedzą a i będą musiały trochę poćwiczyć żeby się dostać do smakołyku.

A tak z ciekawości, pod lampą jest cegła? Dobrze się nagrzewa?
I tak jeszcze mi przeszło przez myśl czy w baseniku woda nie jest za zimna, wygląda jakby daleko była od lampy. Przy okazji, zazdroszczę - moje nie chcą się przekonać.

Gadzinki super, i świetne są te zdjęcia jak się tulą i śpią A tyle czasu mi wmawiali, że to całkowicie niestadny zwierz.
No i bałwankowy termometr

[ankan]

Terro bardzo fajne... I jaki tematyczny termomentr z bałwankiem..

Żarówka grzewcza jakoś dziwnie jak dla mnie wisi - czemu świeci z boku - a nie od góry? Wtedy oba żółwie mogłyby się grzać równomiernie, a tak to jeden grzeje sobie bok.

[KamilJ]

Lampka poprawiona
Trawie dam trochę podrosnąć i tylko część podetnę i pozostawiam kępki 
Mam jeszcze jeden pieniek więc go zaraz gdzieś umieszczę.
Tak to cegła i całkiem dobrze trzyma ciepło.
Z czym doniczek tam nie włożę to ostają się tam na chwilę, aloes zjedzony, grudzień zjedzony, trzykrotka zjedzona, bazylia to samo. Ja nie wiem czemu one tak reagują na te kwiatki, że tak je wcinają, mając jedzenia w misce pod dostatkiem. Dietę mają urozmaiconą ponieważ mam takie duże balkonowe doniczki na oknie w których hoduję; babki lancetowe i zwykłe, mlecze, do tego mam aloesy, trzykrotki, truskawkę i doniczkę z różnymi ziołami, a do tego świetnie reagują na suszki, nie wybrzydzają i jedzą je (z czego bardzo się cieszę, ponieważ dużo czytałem o problemach z suszkami). Czasem też dostają rukolę, w małych porcjach cykorię i raz na miesiąc tartą marchewkę.
A półeczka właśnie została specjalnie zrobiona na jakieś kwiatki, ale właśnie nie wiem, jakiego wisielca by tam postawić, co polecacie?

[Dorcia]

Zdobyte jedzonko zawsze będzie smaczniejsze
Musi co się natura odzywa w kamykach, w końcu miski nie rosną w dziczy

A z typowych wisielców to dobra będzie trzykrotka czy zielistka, dodatkowo dość szybko odrastają.
Jak półka nie jest zbyt wysoko to można by też pokombinować z mniej wiszącymi, póki co jestem na etapie poszukiwań i sadzenia więc wiele nie polecę. Nie wiem może coś z dzwonków - ponoć też dobre dla żółwi. Zioła z czasem się wyginają, jak same nie chcą to można je w wodzie "wykąpać".

To ja do bałwanka dorzucę jeszcze czerwoną kokardkę

[an_na]

Trzeba przyznać ,że spiżarnię u Ciebie to mają żółwie ładnie zaopatrzoną!

[semiramida]

Piękne żółwięta! A urozmaicić teren można kładąc większe kamienie lub korzeń w poprzek terrarium, tak aby gadziny musiały się wspiąć, żeby przejść. O zwisających były porady np. tu --> http://forum.zolw.info/identyfikacja-roslin/zwisajaca-roslina/.

[KamilJ]

Dzięki za miłe komentarze
Co do spiżarni, to mając na uwadze, że nie będą w tym roku spały to odpowiednio wcześnie (w sumie myślałem, też że śnieg spadnie wcześniej) zaopatrzyłem się w duże doniczki i teraz wszystkie okna (tj. w kuchni i w pokoju) są zastawione doniczkami z roślinkami.
Teraz tylko zaopatrzyć się w fajnego wisielca

[Viktoria]

Ale mają świątecznie!

[ankan]

Niezły do terra jest Scindapsus - i bardzo odporny. U mnie wisiał pod żarówką prawie i nie padł.
Z tym, że musiałbyś go powiesić tak, żeby żółwie się do niego nie dobrały, bo w przeciwieństwie do trzykrotki, czy zielistki nie nadaje się do jedzenia. Przy czym jakiś bardzo trujący nie jest - bo moje się już kilka razy dobrały do niego i jakoś żyją...

[KamilJ]

Do terra wstawiłem, dwie zielistki i trzykrotkę. Dobudowałem jeszcze jedną półeczkę na drugiej krótszej ściance. Zdjęcia wstawię będę mógł wstawić w lutym bo nie mam teraz aparatu


 
Dodano 11.01.2012, 12:52:34 pmTerra mam wyłożone korą brzozy i tak cały czas zerkałem czy, aby się jakaś pleśń gdzieś nie zalęgła, ale nic nie ma. A do tego ostatnio oglądałem jakiś program na Discovery typu survival i tam mówili, że właśnie kora brzozy nie przyjmuje wody, wilgoci i pleśni(mowa była coś o rozpalaniu ognia) i faktycznie oni tam wrzucali tą korę do wody czy wygrzebywali z runa i rozpalała się od razu. Taka mała ciekawostka. Więc teraz jestem trochę spokojniejszy o to, że mi zapleśnieje (może już ktoś coś o tym na forum pisał, ale nie odnalazłem).

[an_na]

Mi kora spleśniała, Bogu dziękowałam ,że nie dokleiłam jej do ścianek tylko tak sobie leżała dla ozdoby. Z drugiej strony szybciej spleśnieje jak leży na ziemi niż jest na ściance. No musisz dokładnie oglądać w miarę możliwości od spodu.