no ja też nie jestem wetem, to trzeba żeby Malwa po angielsku czytała i tu mówiła.
ale ja uważam, że trzeba dać wapno gadziusiom, tylko w swoim czasie, czyli na wybiegu. Na słońcu. To naprawde jest różnica. I to na dodatek tylko na początku lata, bo stepy potem się lenią i drzemią.
Znaczy one rosną w słońcu równomiernie itp. Nie mają nadmiaru substancji odżywczych.
Takie małe gadziusie dzidziusie to w ogóle są więcej kryjace się w naturze (żeby ptaszysko nie porwało i nie zjadło) i więcej śpiące. E, co ja będę tak jakoś chaotycznie gadać.
Chodzi mi o to, że zdrowym na słońcu a chorym też pod lampami.
I wtedy jest dobrze
.
Bo chodzi też o uruchomienie własnych gadziusiowych sił i rezerw, o taką stymulację , a nie o czystą podaż.
Podaż bez wiedzy o popycie.
(No i jakś ekonomia tu weszła)
ale kto wie, może akurat w sprawie wapna by się taka rachuba przydała...