Nie wiedzialam, ze trzeba robic "przerwy" w karmieniu
Ale jak sie okazuje, znowu nieswiadomie robilam tak jak trzeba-zdarzaja sie dni, ze jestem tak zabiegana, ze wychodze z domu wczesnie rano a wracam poznym wieczorem jak Pazurek juz spi, wiec ja go nie wybudzam, zeby go nakarmic, tylko karmie nastepnego dnia, jak sam sie obudzi:) Czasem, jak kreci nosem, bo daje mu nie to co chce, to potrafi 2-3 dni nie jesc a jak 4 dopadnie to nadrabia za te 3 poprzednie
Wiec co ja mam zrobic? Ile dawac jesc? Raz dziennie i nie dawac "dokladek"? I ile dni w tyg zrobic mu "post"
Mi sie wydaje, ze on ciagle jest glodny, rano mu daje troszke do miseczki, jak wracam to jest pusto albo tylko resztki tego, co mu mniej smakowalo.
A co do wagi, to niestety, kuchenna mam, ale w domu rodzinnym, a teraz wynajmuje mieszkanie w innym miescie i nie mam tu wagi. Nie bylat mi tu do nieczego potrzebna