hej, jajowody ma całe usunięte. Nie ma opcji, żeby miała znów jajka.
A nie wiem czy wiecie (bo na forum gdzieś był wątek, żeby nie łączyć samca z samicą która miała problemy i była pokrzywiona), że samica niezależnie od tego czy ma samca obok czy nie to ma jajeczkowanie i mogą się tworzyć jaja. Bez samca tylko nie będą one miały szansy być zapłodnione. Hyś tak mocno już jej nie męczy, są chwile kiedy wygrzewają sie razem (obok) i Stefka nawet przysypia pod lampą
z dnia na dzień Hyś coraz mniej się interesuje Stefanią (chyba bardzo przeżył rozłąkę od czasu operacji do teraz...) Ona je chętnie ale jak Hyś idzie na kąpiel do miski, wtedy zjada. Wczoraj był moment, że jadły razem:)
to sie zmienia z dnia na dzień z tego co obserwuje, martwi mnie że czasem tylko tak słychać jak Stefka przełyka,taki dziwny dźwięk jakby przełykania.. nie wiem.
Balkonowy wybieg będzie na 100% ... a planuje też kupić działkę... taki ogródek działkowy to wtedy wszystkie prawie weekendy by żółwie tam spędzały
na wybiegu zabezpieczonym i ze mną wgapioną w nie pewnie non stop